Moje ulubione sceny to:
- Walka Obi-Wana z Jango Fettem na Kamino
- Pościg Obi-Wana za Jango/ Jango za Obi-Wanem w kosmosie, w asteroidach
- Scena na arenie - mistrzostwo!
To są moje naj, naj ulubieńsze ;)
może nie scena, ale jeden z najlepszych momentów to jak anakin z padme wyjeżdżają 'w miłosci' z cienia na arenę, potem to ujecie wlasnie tej wielkiej areny, do tego ten znany motyw williamsa
wedlug mnie to ten moment byl tak genialnie zrobiony, ze mogl sie zapisac w historii kina tak samo jak ten z titanica jak sobie stoją na rufie :)
a jezeli chodzi o dynamiczne sceny to walka yody z dooku, bitwa na arenie
No to moje ulubione są następujące
- Obi - Wan vs Jango Fett na kamino
- Moment jak Anakin ostatni raz całuje Padme a potem wyrusza na poszukiwanie matki, a w tle przejście muzyczne z New Hope na Duel of the Fates (szczególnie efektownie wygląda to w momencie gdy Skywalker pędzi na tle zachodzących dwóch słońc na Tatooine)
- Yoda vs Dooku - bezcenne jest zobaczyć Yode po raz pierwszy w walce
- Ostatni monolog Yody i panorama poligonu na Coruscant z dobrze znanym Marszem Imperialnym
-Walka na arenie
-Walka Mistrza Yody z Dooku
-Wyznanie miłości
Ślub
i wiele, wiele innych
Trochę ich jest, ale najbardziej bitwa na arenie, szczególnie element kiedy klony wraz z yodą przybywają na odsiecz. Ogólnie myślę, że gdyby nie machlojki Palpatine\Dartha Sidous wojny klonów trwałby max 2 lata. Klony ewidentnie przewyższały droidy szczególnie w bitwach o dużym rozmachu, gdzie klony potrafią współpracować, a droidy idą na "pałę"
Świetna była także scena przy kominku, jak Padme i Anakin walczą ze swoimi rozterkami dotyczących ich "zakazanej" miłości...