No cóż! Jeśli ktoś zarzucał Mrocznemu Widmu że opiera się na samych efektach to w Ataku Klonów ma piękną, melancholijną, wprost sielankową i melodramatyczną fabułę. Rzygać się chce!
Lucas spadł na dno! Nie chce mi się już pisać o latającym Jodzie i innych badziewiach, bo uczynili to inni. Ja podzielę się tylko swym niepokojem co do ewentualnych epizodów VII, VIII, IX. Bo jeśli Lucas stwierdzi, że jest świetny i znowu odniósł sukces to jest gotów nakręcić kolejne części. Wówczas należałoby się modlić (każdy do swojego Boga, może któryś wysłucha) żeby Super George zlecił scenariusz i reżyserię lepszym od siebie, czyli prawie... komukolwiek!!!