Zdecydownie najgorsza część z calej sagi. Pomiędzy scenami walk dostajemy gnioty które niszczą cały film. To co mnie najbardziej raziło
- śmieszny wygląd Jedi: Obi-Wan wygląda jak Jezus z mieczem świetlnym(mogli mu tak nie ulizywać tych włosów), a Anakin jak panienka, z warkoczykiem
- drewniana gra Christensena - totalna porazka w roli Anakina
- sceny miłosne Anakina z Padme, tak sztuczne że aż zęby bolą, momentami miałm wrażenie, że Portman i Christensen czytali tekst z kartek które ktoś im trzyma za kadrem
wiem chodzi mi konkretnie o Christensena beznadziejnie dobrany do roli, wogóle nie pasuje mu taki wygląd. Co do warkoczy to nie ma w tym nic dziwnego ani nowego w wielu kulturach chłopcy nie ścianją włosów aż do czasu gdy zostaną uznani za dorosłych mężczyzn - nawet Polsce były kiedyś tradycyjne postrzyżyny
bez przesady ... czemu dobre kino zazwyczaj najbardziej musi dostawać po dupie od rzekomo "wielkich krytyków" ?? Co niby w miłości Anakina i Padme było sztucznego ??? Miałeś wrażenie że czytają z kartki ? Litości...
Zresztą McGregor i Christensen bardzo dobrze zagrali swoje role , nie wyobrażam sobie innego Obi - Wana albo Anakina
heh szkoda mi klawiaturę zurzywać na dyskusję z wami, jestem fanem Gwiezdnych Wojen ale wy juz jesteście straceni. Nie potraficie spojrzeć na produkcję Lucasa krytycznym okiem i nawet kupa z napisem Star Wars by wam się podobała
Nie jestem jedynym który uważa atak klonów za najsłabszą część sagi,
Kolejna osoba która uważa, że nikt inny poza nią nie ma racji.
Uświadomię cię w czymś, ale ostrzegam to może być szok! Lepiej nie czytaj dalej!
Forum służy do wymiany zdań.
A co za tym idzie, każdy może mieć inną opinie.
A co za tym idzie, ludzie rozmawiają, podają swoje argumenty itd.
A co za tym idzie, to nie miejsce dla ciebie.
"... ale wy juz jesteście straceni."
LOL. Jeden z najgłupszych tekstów jakie ostatnio widziałem w internecie.
Mało powiedziane.
Skoro Ty i kilka innych osób uważacie "Atak Klonów" za najgorszą część to ona taka musi być? No popatrz, tyle lat już na świecie żyję i nie wiedziałem.... Zastanów się zanim coś napiszesz.
Najbardziej mnie ciekawi, dlaczego jesteśmy straceni. Tylko dlatego, że epizod II nam się podobał? Hahaha.
Właśnie , to żeby nie być "straconym" pędzę i wyrzucam do kosza płytę z Epizodem II i wszystko , co z nim związane ;P
Niektóre prowokacje są nie wkurzające , tylko po prostu śmieszne :D
Wg mnie nowe SW - w tym także Atak Klonów - są zdecydowanie gorsze od starych SW. Poniekąd zgadzam się z argumentami założyciela tematu. Film ratują niezłe nawalanki, fajne planety, Dooku jest całkiem spoko, i to właściwie na tyle. Młodsze pokolenie patrzy inaczej niż starzy wyjadacze, którzy na starych SW się wychowali.
Niestety bardzo przeciętny, a miejscami wręcz beznadziejny film.
Choć ma również kilka momentów wartych uwagi.
moim zdaniem to tez najgorsza czesc star wars
ale zanim sie na mnie rzucicie powiem ze i tak jest dobra
nie zaluje ze ja zobaczylem, dobry film star wars i wogole
poprostu ktoras musi byc najgorsza bo nie sa takie same i padlo na ta
ale najlepsze sa wg mnie ep 4,5,6(ehh, te sentymenty)ale nie wiem ktory z nich, moze ep 5
dawno nie ogladalem tych starych wiec ciezko
a z tej nowej trylogii zdecydowanie najbardziej podobal mi sie ep3