Ja sage oceniam na 7/10 ( bez nowych części bo to hary potter w przyszłości) Taka ocena głównie dlatego, bo denerwowały mnie niektóre idiotyczne teksty (zwłaszcza te z udzuałem c3po i puszki co robiła piipip iiii piii :P)Mocno średnio też wypadli aktorzy którym BARDZOO duzo brakowało do doskonałości. Natomiast świat GW, klimat, rasy, czarny charakter, muzyka, realizacja i efekty( miecze świetlne MIODZIO) zostaną ponadczasowe I jeszcze wiele wody w wisle upłynie zanim ten film sie zestarzeje. POZDRAWIAM
Jeśli Harry Potter to nie w przyszłości bo rzecz dzieje się "Dawno temu w odległej galaktyce"
Zgadzam się saga świetna,ja daję 10/10 albo 9/10.To skoro tak dobrze opisujesz to dlaczego dajesz 7/10.Dobra to,Pozdro.
Koleś opisuje 7/10 bo pewne rzeczy mu się nie podobają np c-3po i r2-d2 czy gra aktorska, mi osobiście też się najbardziej podoba trylogia a wśród nowych części to fajny jeszcze atak klonów, Widmo też jakoś ujdzie ale najbardziej "nienawidzę" Zemsty Sithów. Jak coś się robi to porządnie a nie oprawi obraz w super drogą ramę i niech ludzie podziwiają
Mam dziwne przeczucie że czytasz prawie tylko moje komentarze i myślisz że to "ludzie" narzekają na część 3. Podzielę się z tobą powodami dla których ten film mi się nie podoba.
1) I chyba najważniejszy to że jest on nie spójny. Nie ma tu takich wątków jak narodziny rebelii, Obi -Wan zmieniający imię na Ben, Yoda lądujący na Dagobah.
2) Bitwy. Są krótkie i przesycone komputerowymi efektami specjalnymi, np w bitwie na Coruscant setki albo nawet tysiące statków i myśliwców republiki i federacji ostrzeliwujących się nawzajem a cała sekwencja trwa 3 może 4 minuty. Największy zawód dla mnie to była bitwa na Kashyyk Czytałem że będą tam fragmenty jakich nie było w pozostałych częściach sagi, np po wykonaniu rozkazu 66 Wookie zamiast walczyć z droidami rozpoczną walkę ze szturmowcami, między innymi wyrywając im ręce (kolejny wątek wspomniany w oryginalnej trylogii)A tu jeden wybuchający czołg kilku zabitych szturmowców i Yoda który uchyla się przed ostrzałem.
3) Wiele momentów jest nie dopracowanych lub na pokaz. Np Pojedynek Mace'a i Jedi oraz Palpatine. Kilka scen z tego co czytałem zostało usuniętych a według mnie były bardzo znaczące dla fabuły np moment jak Yoda rozmawia z duchem Qui - Gon Jinna.
4)Jak w Ataku klonów i Mrocznym Widmie było kilka a nawet wiele fragmentów, w których akcja była drętwa tak w tej części wszystko dzieje się zdecydowanie za szybko. Po obejrzeniu Zemsty Sithów miałem pewną myśl że dużo lepiej byłoby gdyby powstały jeszcze raz części I II III
5) I w końcu fragment na który czekałem kilka lat a mianowicie wątek przejścia na ciemną stronę młodego Skywalkera. Świetnie to wszystko zaplanowane, strach o śmierć Padme, nieufność wobec Jedi, dążenie do większej potęgi. To że Palpatine skusił Anakina wizją ratunku Padme od śmierci dla mnie zaskakujące nie było ( w 6 części Vader i Imperator kuszą luke'a żeby przeszedł na ich stronę to uratuje przyjaciół ), ale to co miało miejsce w 72 minucie filmu to porażka zarówno dla Haydena jak i Lucasa. "Co ja zrobiłem" a kilkanaście sekund później "poddaje się twoim naukom". Darth Vader mroczny lord Sith, perfekcjonista w bezdotykowym duszeniu, wojownik, który opanował świetnie władanie mocą mieczem świetlnym, prawdopodobnie potężniejszy od samego Yody - wykonuje rozkazy posłusznie jak clonetrooperzy ?!?!?!?!
Nie oznacza to faktu że nie ma plusów w tym filmie. Wręcz rewelacyjne pojedynki na miecze świetlne, np Obi - Wan vs Grievous, Yoda vs Palpatine, Anakin vs Obi-wan, dobre też są sceny rzezi jaką robi Vader w świątyni jedi i na mustafar oraz tak samo zachwycająca jak w poprzednich częściach muzyka Johna Williamsa z "Battle of the Heroes" na czele :)
To wszystko jakby co przepraszam za pisownię nie patrzyłem na ekran podczas pisania ;)
Ale te teksty są nawet fajne bo przecież c-3po i r2-d2 to jedni z najśmieszniejszych bohaterów całej sagi. A jeśli chodzi o aktorów to mam nadzieję że niechodzi ci o Aleca Guinnessa zdobywcy Oscara, Harrisona Forda i Jamesa Earl Jonesa (oczywiście chodzi o głos).
Reszta tak jak mówisz ja oceniam sagę na 10/10.