Nie sposób się nie zgodzić. Historia muzyki filmowej zna wiele niezwykłych, genialnych i niezapomnianych dzieł, jednak Imperium Kontratakuj wymyka się wszelkim schematom. Już "Nowa nadzieja" była pod względem muzycznym genialna, a TESB to kolejny krok w stronę ideału - ideału, który udało się osiągnąć.
Czy znajdzie się ktoś, kto z ręką na sercu powie, ze nie zna Marsza Imperialnego (według sondaży z przed kilku lat to najbardziej rozpoznawalna melodia na kuli ziemskiej)? Nie? Tak też myślałem.
Racja, panie Graff - najlepszy sountrack w historii kina. Również dziękuję za uwagę ;)