Moim zdaniem to najlepsza czesc trylogii-najmroczniejsza, Luke ustepuje pierwszego planu na rzecz Hana i jego problemow. Zas ostatnia scena pojedynku w chmurach i tekst Vadera "I am your father" zawsze robi na mnie wielkie wrazenie. Straszna szkoda, ze Kershner wyrezyserowal tylko ta czesc, ciekaw jestem jakby wygladala jego wersja Powrotu