Rozumiem że polepszenia dla poprawienia efektu i odmłodzenia obrazu, ale tutaj to już Lucas przesadził. Przegiął pałę! Skoro duch Anakina ma młodą twarz, to dlaczego duch Obi-Wana jej nie ma? No ludzie!! Może przesadzam, ale mam swoje zdanie.
Lucas tłumaczył to tym, że postacie Jedi zjednoczonych z Mocą, pojawiają się w formie z przed ewentualnego przejścia na Ciemną Stronę Mocy. Jako, że Obi - Wan nigdy nie przeszedł na Ciemną Stronę Mocy, Lucas łaskawie pozwolił zostawić na taśmie filmowej sir Aleca.
Jakoś mnie to nie przekonuje... A ten "wstawiony" Hayden sprawia wrażenie nienaturalnego... Nie podobają mi się te jego miny... On nie pasuje!
"On nie pasuje!". To za mało powiedziane. We wszystkich trzech częściach zagrał gorzej od mojej dębowej komody :-). Kolejny powód, żeby nie lubić Kanady : - ).
No, ale czymś przekonał do siebie, skoro to jego wzięto do nowej trylogii. Było tylu innych lepszych kandydatów... A teraz to już raczej nie zaistnieje w wielkim kinie.
Nie mówię, że wypadł źle, dlatego że jest kompletnym beztalenciem. Ale granie w takich filmach jak "Gwiezdne Wojny" to duże wyzwanie. Mam na myśli ogromną liczbę scen, granych na niebieskim tle bez udziału "aktorów" dodawanych komputerowo. Do tego potrzeba dużego doświadczenia, McGregor sobie poradził, Hayden nie. Co innego odgrywanie kwestii podczas castingu, gdy masz z kimś kontakt wzrokowy. IMO