Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
2017
6,8 153 tys. ocen
6,8 10 1 153354
6,9 66 krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Film jest lepszy od i tak całkiem dobrego "Przebudzenia mocy" i o niebo lepszy od kiepskiego, pozbawionego polotu oraz klimatu "Łotra 1". Wygląda to mniej więcej tak:

Minusy:
- postać admirał Holdo wypada kiepsko. Twórcy na siłę próbują wycisnąć z widza emocje w stosunku do niej, po praktycznie chwilowej znajomości z nią. Jej "dramatyczna" i heroiczna śmierć wypada więc żenująco (choć sam pomysł i wykonanie były bardzo efektowne).
- potraktowanie Sonke'a w sposób jaki widzimy na ekranie jest niezwykle rozczarowujące. Nic o nim praktycznie nie powiedziano, zbudowano otoczkę tajemnicy i bach! Mogiła. Jak to ktoś już powiedział, zwykły random. Podobnie z kapitan Phasmą.
- tradycyjnie jak to u Disneya bywa, dramatyczne, patetyczne, budujące, rozczulające monologi. Króluje tutaj oczywiście Rose (która bądź co bądź jest całkiem sympatyczna). Nie było ich na szczęście tak dużo i da się jako tako przeżyć.
- akcja czasami bywa zbyt chaotyczna co powoduje ulatnianie się klimatu.

Plusy:
- mimo wszystko przez większość czasu całkiem przyzwoity klimat.
- Luke Skywalker. Mark Hamill dał popis aktorstwa na bardzo wysokim poziomie. Wyraźnie króluje w filmie. Trochę gorsze, ale także udane kreacje stworzyli, Adam Driver oraz Daisy Ridley.
- sceny z wizytą w kasynie i późniejsza pogoń po bardzo ładnym i klimatycznym miasteczku dodają sporo uroku do omawianej produkcji.
- wszelkie sceny związaną z tą głupawą mocą (tak, tak, dla mnie to zawsze był i będzie bełkot New Age :-) ). Wizje podczas pobytu na wyspie to przykład przyzwoitego zacięcia artystycznego reżysera. Połączenia między Rey, a Kylo niezwykle ciekawe i emocjonujące.
- sceny z wizytą Yody i spaleniem drzewa są bardzo klimatyczne.
- mimo, że ten film to akcja za akcją, to w jakiś sposób nie nudzi i sprawia wrażenie bardziej przemyślanego niż np. "Łotr 1" czy produkcje ze stajni Marvela.

Ani plusy, ani minusy:
- scenografia i efekty specjalne na bardzo dobrym poziomie, no ale teraz to już prawie żadna sztuka przy sporym budżecie.
- jeśli chodzi o muzykę, to nie ma tu nic co by zapadło w ucho, ale też nie ma tragedii. Na poziom muzyczny "Mrocznego Widma" nie ma co liczyć, jednak nie występuje tu totalna bezpłciowość "Łotra 1".

To tyle. Udany, choć niepozbawiony wad film.

Elof

Śmierć snooke'a jest żenująca, I o to właśnie chodziło :D :D :D Jest to najlepszy, bo najbardziej zaskakujący moment w tym filmie. Najbardziej mi to w pamięci utkwiło i bardzo dobrze też, że zrobili to w środku filmu.