Przyznam iz szedlem na ten film pelen obaw czy tworcy stana na wysokosci zadania... Kiedy jednak seans sie zakonczyl moge powiedziec tylko jedno, tego wlasnie oczekiwalem ! Nowego spojrzenia oraz oryginalnego scenariusza.
Tworcy najwyrazniej poszli za glosem zawiedzonych fanow i postanowili nie odtwarzac oklepanego scenariusza tak jak w poprzedniej czesci.
To co mi sie spodobalo przede wszystkim to cala masa roznych zabawnych przerywnikow oraz celewo wplecionych w fabule krotkich ujec ktore przyznam beda zrozumiale tylko i wylacznie dla prawdziwych fanow serii. Ostatnie 45 minut tego filmu to przyznam prawdziwy majstersztyk sztuki filmowej, krotko mowiac wgniata w fotel... Jedyne co troche moim zdaniem nie bardzo pasuje do calosci tego fimu to pewna scena moim zdaniem rodem z jakiejs basni,
no ale w koncu mamy do czynienia z pewnego rodzaju basnia s-f. Czekam z niecierpliwoscia na nastepna czesc, ktora moim zdaniem ma w tym momencie bardzo podniesiona poprzeczke.