1. Pseudohaker zdradza informację o ucieczce transportowców, o której nie powinien mieć zielonego pojęcia, bo ekipa sabotażowa nie wiedziała o tej decyzji. Przy okazji naraz transportowce są widoczne mimo włączonego maskowania.
2. Snoke z Kyle'em przez dwa filmy poszukują kryjówki Luke'a po czym okazuje się, że Luke mieszka sobie na wysepce Jedi, gdzie całkiem niedawno szkolił Kyle'a. Przy okazji, Kyle sądził, że Luke zginął w pożarze świątyni, więc po co go szukano?
3. Luke materializuje się pod koniec po to by dać rebeliantom czas na ucieczkę, ale zapomina im powiedzieć, że jest tylko hologramem i mają uciekać. Gdyby nie Poe, który wpada na ten pomysł i każe wszystkim uciekać, cała gawiedź patrzyłaby z fascynacją na ostatni pojedynek Jedi, a potem by zginęła...
4. Cała ocalała rebelia (z co najmniej kilkadziesiąt osób) jest w stanie zapakować się pod koniec filmu na Sokoła Milenium.
5. Statki Rebelii naraz potrzebują paliwa żeby wykonać skok w hiperprzestrzeń a pełny bak starczy na dwa skoki...
6. Skok w hiperprzestrzeń trwa tak długo, że w tym czasie można sobie uciąć rozmowę z innymi statkami przez pokładowe radio, które pewnie działa na falach nadświetlnych.
7. Snoke zna wszystkie myśli Kyle'a i dlatego go kontroluje, ale nie widzi jego pragnienia zabicia samego Snoke'a i przejęcia władzy w Najwyższym Porządku.
8. Yoda po odlocie Rey każe Luke'owi przekazywać wiedzę innym uczniom, a Luke postanawia dokonać spektakularnego samobójstwa wysyłając swojego ducha (?) do walki z Kyle'em. I oczywiście wie gdzie ma tego ducha wysłać i w którym momencie i na którą planetę...
coś przegapiłem?
Dodaj:
- Kylo, 23 letni mężczyzna, kładzie się spać jako dobry człowiek, a budzi jako złol totalny, który zabija każdego kto stanie mu na drodze, włącznie z ojcem.
Tylko dlatego że wujek pogroził mu bronią.
Fatalny błąd logiczny, zerowa psychologia, idiotyzm do potęgi entej
- Rey, gdy siedzi na kiblu, może Kylo nasikać na łeb, nawet jeśli on znajduje się miliony kilometrów od niej.
Kylo już znał Snoke'a. przemiana musiała zajsc wczesniej. Zdrada Luke'a to tylko punkt przełomowy.
Drugie to chyba twoje fantazje.
Musiała zajść wcześniej? Dopowiadasz sobie ogromne luki w scenariuszu.
Jakie fantazje? Bardzo wyraźnie było pokazane że gdy Rey strzela blasterem to może trafić w Kylo. Gdy ją obmywa deszcz on ma mokrą łapę. Czyli ona może mu napluć na gębę zawsze, nieważne gdzie się znajduje.
"Urocze".
A dlaczego miałbym nie dopowiadać? Całe to backstory jest tajemnica, nie wiemy kim jest Snoke, skąd się wziął. Ale jest potwierdzenie że już go znał. to wystarczy.
ta wizja nie trwa cały czas. To tylko krótkie chwile. Nie pojawiały się losowo. Snoke je wywoływał.
No było, mają kontakt fizyczny. Tylko mi sikanie na kogos nie przyszłoby do głowy. Fajne fantazje masz.
Żadne fantazje. Myślenie szerokie i logiczne, nie zawężone do malutkiego kawałka - tego które uważasz zapewne za atrakcyjne - które Ci w filmie przedstawili. Polecam.
Bo i owszem, jeśli ona będzie przebywać na pachnącej łące i se skejpa włączą, fajnie. Jak ona wlezie w ścieki... :P
Ogólnie bardzo się dziwię osobom którym nie przeszkadza to że "tfurcy" sequeli (błąd zamierzony) prawie wszystko tłumaczą Snokiem.
a dlaczego ma przeszkadzac.
Palpatine stał za wszystkim. przemianą Anakina,, upadkiem Jedi i Republiki. komuś to przeszkadza? był czystym złem.
To jest mega uproszczenie, i w dodatku nawet nieprawdziwe.
Palpie to socjo/bądź psychopata oczywiście, któremu i szczęście bardzo sprzyjało, i który potrafił wykorzystać wiele złożonych i szczęśliwych dla niego okoliczności.
kpisz sobie? To nie było szczęscie, Palpi to wszystko zaplanował. Jest owocem tysiąca lat zasady dwóch. Każdy kolejny mistrz był coraz silniejszy i miał większą wiedzę. Na tym polegała.
Raczej nie jest psychopatą, reprezentuje czyste zło. https://www.youtube.com/watch?v=GjdycGgeaIY
Ale ja nie zaprzeczam iż Palpie był geniuszem planowania. To nie wyklucza reszty o której napisałam. "czyste zło" raczej chciałoby zniszczyć wszystko i wszystkich. Palpie chciał rządzić, zemścić się na Jedi, mieć kosmos pod kontrolą i miał gdzieś wszystkich oprócz siebie, chyba że byli mu do czegoś potrzebni.
https://www.youtube.com/watch?v=usMrO-Ncqqg
masz tu wyjaśnienie. Można powiedzieć że zemsta sithów trwała 1000lat. A w OT nie wiedzieliśmy nawet kim palpi jest. Identycznie jak ze Snokiem. Więc nie widzę problemu ze stoi za wszystkim. Można wiele dopowiedzieć.
Chyba pierwszy raz piszę na forum bo takiej sterty głupot to ja dawno nie czytałem.
1. Haker wie o tym bo słyszał rozmowę Finn i Rose przez radio z Poe.
2. Nie wiem dlaczego uważasz, że Acht-to to ta sama wyspa, która pojawia się z wizjach z akademii Jedi. Bo najprawdopodobniej nią nie jest. Co widać choćby po ilości terenu wokół świątyni, którego (tak dużego i płaskiego) na Acht-to nie było. Nie jest też w żadnym momencie sugerowane jakoby Kylo nie wiedział, że Luke żyje. Też nie wiem skąd to założenie.
3. Co by było to nie wiem. Wiem, że w praktyce dość szybko doszli do takiego wniosku. Może Luke założył jakąś inteligencję rebeliantów.
4. Chyba parunastu. Widać jak pod koniec wyruszają za lisami jak mało ich jest. Na pewno nie parudziesięciu.
5. A skąd wniosek, że pełen bak starcza na dwa skoki? Znowu dopowiadasz sam sobie, elementów na które nic w filmie nie wskazuje. Nie wiesz jaki był poziom paliwa kiedy wyruszali z odkrytej bazy.
6. Nie wiem do czego nawiązujesz.
7. I znowu. Dość wyrażnie było pokazane jak Kylo oszukał Snoke'a i dlaczego Snoke nie był skupiony. Możliwe też, że Kylo postanowił zabić Snoke dopiero kiedy ten kazał mu zabić Rey. I nie chciał tego robić.
8. To była raczej ogólna lekcja od Yody dla Luke'a a nie jakieś wezwanie. A nawet gdyby to Luke może wrócić jako duch mocy (i najprawdopodobniej wróci) i dalej uczyć.
I najzabawniejsze w tym wszystkim jest to, że nie poruszyłeś w ogóle prawdziwych absurdów w tym filmie jak choćby nielogiczności pościgu.
musiałbym zobaczyć film jeszcze raz, być może kilka rzeczy co do 1. i 2. mi umknęło
jakie nielogiczności pościgu?
Nielogiczności chociażby takiej dlaczego NP nie użył nadświetlnej żeby trochę podgonić rebeliantów. Albo dlaczego mniejsze krążowniki nie użyły nadświetlnej i nie zaskoczyły rebeliantów od przodu.
Czy rozmowa była przez radio nie wiem. Jakiś komunikator jak wracali.
tylko dlatego, że NP nie wysadził w powietrze całej planety tylko łaskawie wylądował z małą armatką...
Nie zauważyłem żeby mieli więcej statków jak Dreadnought do bombardowania orbitalnego. A nawet jeśli mają drugi gdzieś skitrany na czarną godzinę- śpieszy im się. Chcieli rozwalić resztkę rebelii zanim wezwą pomoc. Rebelia ma wpływy w całej galaktyce.
- Niesłychanie żenująca jest też scena gdy Leia szybuje w kosmosie. Oczywiście, nie mam im za złe ukazania samego faktu iż Leia jest wrażliwa na Moc. Po prostu wykonanie i bezsens całej sytuacji przyprawia o wybuch śmiechu.
- idiotycznie psychologicznie jest zachowanie Rey, która rzuca się na Luke z mieczem bo przerwał jej Skype i macanko paluszkami z mordercą - facetem który dzień temu zamordował na jej oczach Hana, w którym rzekomo "chciała widzieć ojca".
1. tu się zgadzam, scena sama w sobie jest brzydka. Choć pomysł ukazania jak silna Mocą jest Leia jest ok.
2.. Idiotycznie psychologicznie zachowanie, gdy ktoś w jednej postaci widzi mordercę (Kylo) lecz nie widzi mordercy w innej, choć ta druga zabiła najprawdopodobniej więcej istnień w tym dzieci (Wybraniec Mocy).
A ty zdajesz sobie sprawę że Kylo na 100% zabił dzieci w wiosce? Rozkaz wyszedł bezpośrednio od niego. Co do Anakina, TY i ileś tam osób może twierdzi na podstawie pewnych przesłanek że zabił. Ja twierdzę inaczej, niech to do Ciebie dotrze.
Podobnie Kylo ma ogromny stolik pełen pomordowanych przez siebie wrogów. Kylo jest PEWNYM mordercą dzieci, Anakim jedynie domniemanym. Widzisz rożnicę? Zresztą nieważne. Masz dość betonowe podejście i jednoznaczne oceny sytuacji. Dyskusja nie ma sensu, więc nie wiem po co zaczynasz.
tak przegapiłeś jeszcze Leia latająca w kosmosie , luk dojący kosmiczną krowę goła klata Kulo Rena .
2. najciemniej pod latarnią, równie idiotyczne (jak nie bardziej) było ukrycie Luke`a bez zmiany jego nazwiska na chociażby nazwisko jego wujostwa i do tego na planecie, na której wychowywał się jego ojciec. Choć co do tego drugiego już głupota jest dużo mniejsza ponieważ Vader miał z tą planetą bardzo nieprzyjemne wspomnienia (w końcu zmarła tam jego matka, której nie zdążył uratować, mimo iż czuł, że coś jest nie tak).
3. gdyby się uprzeć i koniecznie hejtować ten film, to można przyjąć Twoją logikę. Nie mniej jak już ktoś zauważył, Luke najpewniej liczył na to, że się domyślą iż on daje im czas tym pojedynkiem.
4. nie było kilkadziesiąt ale co najwyżej 15 osób. Spora część tych, którzy dolecieli (tu faktycznie można sądzić, że było kilkadziesiąt osób), zginęli w trakcie walki na Crait.
7. Palpiemu też się wydawało, że zna wszystkie myśli Vadera a jednak został przez niego zaskoczony. A czemu? A to temu, ponieważ i Palpie i Snoke byli zadufani w sobie do tego stopnia, że gdy oni "mieli orgazm" znęcając się nad przeciwnikiem, nie wyczuli iż ich uczniowie planowali zabójstwo. Uwierz mi, osobę zbyt zadufaną w siebie łatwo zrobić w konia.
Ponadto Kylo jest dobry w używaniu Mocy (patrz zatrzymana strzała blastera) więc nie byłoby zbyt dziwne, gdyby Snoke czytał w głowie Kylo, to co Kylo chciał by czytał. Ludzie nie posiadający bajkowych mocy też potrafią robić w balona i to doskonale.
8. Tak jak już ktoś tu powiedział, to było "umowne" nauczanie. Ponadto jak już zapewne wiesz, Kenobi uczył Luke`a już jako duch. Więc czemu niby Luke nie może zrobić czegoś takiego. Tym bardziej, że jak widać jest silniejszy w Mocy niż Kenobi. Co do tego, że widział gdzie wysłać swoją projekcję... Luke jest bardzo silny Mocą i zapewne wyczuł w Mocy obecność swojej siostry i Rey a także Kylo (co nie jest niczym nowym w SW). Więc wiedział, gdzie wysłać projekcję.
Ad 2. Co za bzdura, w kosmosie SW ludzi o nazwisku Skywalker mogły być miliardy.