Mi się osobiście strasznie podobał motyw z tymi Jedi i mocy, kiedy Lukasz Skywalker nie pieprzy nic o midichlorianach czy o jakiś pierdołach związanych z mocą i jej wyjątkowością, tylko obala te nauki Jedi (które były bardzo krytykowane przez fanów i słusznie) które tak naprawdę nie dążyły donikąd. Sam przyznaje, że to był wielki błąd i ja osobiście naprawdę podziwiam reżysera, że nie bał się zrobić coś tak bardzo kontrowersyjnego. Szacun.
I dodatkowo trochę sami się z siebie zaczęli śmiać kiedy Suprim Lider Snołk mówi do Kylo, że widział w nim Vadera a pokonała go dziewczyna która nigdy nie miała miecza świetlnego w ręce xd
Tak cieszmy się że Yoda spalił dziedzictwo Jedi , ( dobrze ze Rey zabrała trochę tych ksiąg ) po co komu wiedza , wystarczy moc . Właśnie nie wystarczy !
Przecież Yoda nic nie spalił, Rey zabrała wszystkie te książki, widać je na podkładzie Sokoła w końcówce filmu. Yoda o tym wiedział (w końcu jest duchem, który jest 'wszędzie', nie?) i tylko dlatego sfajczył tamto drzewo.
Według mnie nie wszystko zabrała , ale padały słowa że to co w drzewie Rey już umie więc musiało coś tam być , okaże się za 2 lata ( mam nadzieje ) , zresztą dla mnie ta scena symbolicznie oddaje kierunek w jakim idzie Disney , koniec Jedi ( spalenie drzewa które symbolicznie oznaczał stare pojmowanie mocy równowaga = dobro , teraz obawiam się ze będzie balans dobra i zła ).