Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
2017
6,8 153 tys. ocen
6,8 10 1 153348
6,9 66 krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Troche mroku, lepszego scenariusza i Mocy by nie zawadziło. Byłoby ciekawie gdyby tym razem nie poszliby na łatwiznę...

użytkownik usunięty
Woops_Piwko

Jak dla mnie musi być przede wszystkim oryginalnie. Lubię bezpieczne TFA i rozumiem że po prequelach nie chcieli ryzykować. Ale The Last Jedi nie może być TESB vol 2 :) mogą być smaczki ewentualnie jeden duży ale reszta nie.

Mrok :) jestem za czerwone napisy mogą sugerować że będzie go dużo albo i nie. Chociaż Driver mówił że film ma mieć taki Ton mroku jak Imperium Kontratakuje. Chociaż Rian zaś ostatnio powiedział że bd nawiązywać do prequeli po czym jednak teza z mrokiem może nie wypalić.

ocenił(a) film na 6

Mogę poprosić link/cytat o nawiązywaniu do prequeli?

użytkownik usunięty
szymon0018

Nie mogę dawać linków bo mam świeże konto i mam chwilowo opcje zablokowaną, ale wpisz sobie Rian broni prequeli Star Wars. Na jego Twitterze chyba dał taki opis i napisał że będzie czerpać z prequeli :)

ocenił(a) film na 6

Owszem, Rian broni prequeli, ale nie ma informacji, że będzie się na nich wzorował ;) Tego możemy się tylko domyślać. Oby wrzucił do VIII trochę polityki i centrum galaktyki (np. Coruscant).

użytkownik usunięty

Jak będzie nawiązywał mrokiem do RotS czy Brick, wyjdzie mu to jak ulał. ESB wbrew powszechnej opinii nie jest taki w żadnym wypadku. Kino od lat 80 dosyć posunęło się do przodu. Ten film przede wszystkim nie ma głównego wątku i celu. Dzieje się dużo, aczkolwiek dla treści filmu ma to drugorzędne znaczenie, bo i tak wszystko sprowadza się w znacznej mierze do uciekania przed Imperium, idących za tym dłużyzn i pojedynku z Vaderem.

użytkownik usunięty

On chyba ostatnio napisał znowu swoje inspiracje jakimi się kieruje przy epizodzie VIII i są to całkiem dobre filmy chyba z tego co zauważyłem po ocenach. Jeśli z nich czerpie to ok. Do RotS no w sumie czemu nie, ale niech będzie lepiej niż w RotS. Jeśli będzie nawiązywał do Mrocznego Widma czy Ataku Klonów, do prawdopodobnie będzie gorzej. Na ekranie był news że Rian gdzieś wspomniał że przy epizodzie VIII miał jakiś problem z współczesnymi dialogami. Nie wiem o co chodzi w tym ale mam nadzieję że jednak nie rozmowy o piasku, albo że Sowa to będzie Jar Jar. Ja ESB bardzo lubię, wolę jednak koncepcje że będą czerpać tu mrok z tego filmu. Chociaż TFA było też imo mroczniejsze ale był też humor. Tu najlepiej wystarczy ograniczyć humor i moim zdaniem będzie git. Wiadomo że kino idzie do przodu. Bo główny wątek zaczyna się New Hope, w zasadzie jakby się uprzeć to moim zdaniem głównym wątkiem jest trening Luke'a na Dagobah. A sceny z resztą drużyny to tło do tego bo gdyby nie to TESB chyba w sumie byłoby imo filmem zbędnym. Ale na tyle wszystko jest dobrze że jest filmem który jednak i tak rozwinął uniwersum. Dłużyzny to ja bym się mógł zgodzić w New Hope szczególnie ten początek, to już w TFA początek np. lepszy bo coś się dzieje. Pojedynek z Vaderem w sumie moim zdaniem najlepszy w uniwersum, lepszy na pewno od Obi Wan vs Vader w Nowej Nadziei. Która imo po ostatnim seansie niesamowicie mnie śmieszyła :P i poza tym mogłoby jej nie być. Ale dali ją chyba żeby śmierć Obi Wana była cóż dramatyczna. Lepsze by było zabicie go przez Vadera znienacka...

ocenił(a) film na 8
Woops_Piwko

Też tak sądzę. TFA mogłoby by być o wiele, wiele lepsze, gdyby nie zrzynka z Nowej Nadziei, no ale można zrozumieć, że to był nowy start i chcieli powtórzyć pewne schematy. O tyle, że TFA jestem w stanie wybaczyć, to jeśli nowa część będzie TESB vol. 2 to się bardzo zawiodę.

ocenił(a) film na 6
darek_sith

W TFA nie skopiowano jedynie zarysu fabuły, ale nawet szczegóły. Można przymknąć oko na sierotę z biednej planety, ale... to jest pustynna planeta. Znowu. Można przymknąć oko na super broń nowej wersji Imperium. Ale to po raz kolejny jest kula niszcząca planety... itp.

ocenił(a) film na 8
szymon0018

Tak, ale o ile można to wytłumaczyć tym, że to Disney chciał bezpiecznego i sprawdzonego (dosłownie) scenariusza na start, aby zachęcić nowych i starych widzów, to dalsze części powinny nie mieć nic wspólnego z oryginalną trylogią poza jakimiś luźnymi nawiązaniami. Każdy film powinien być oryginalny i inny tak jak prequele wobec OT. Dlatego zawiodę się jeśli Ep. VIII będzie TESB vol. 2.

ocenił(a) film na 3
szymon0018

Ano, jest coś w tym, że szykuje się trylogia kopiuj-wklej, zamiast nowego rozdania ;P

ocenił(a) film na 2
Woops_Piwko

TFA było tak złe, że ciężko będzie epizodowi VIII nie sprawić lepszego wrażenia.

Ale za jedno jestem TFA wdzięczny. Ludzie zaczęli po premierze tego filmu bardziej doceniać prequele :)

użytkownik usunięty
Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
użytkownik usunięty

Ale po co ty w ogóle z nim gadasz? gość jedynie co potrafi to po zarejestrowaniu na innym forum napisać jakie to TFA jest złe a Prequele wspaniałe... przy tym dosadnie prowokując... Zostaw/olej typa. Takich nie wolno dokarmiać...

użytkownik usunięty

Masz rację :)

ocenił(a) film na 3
Ryloth

Racja w 100 % kolego

ocenił(a) film na 10
Woops_Piwko

TFA byłoby ukłonem dla starej trylogii, czego saga potrzebowała

ocenił(a) film na 3
Himiteshu

Twoje ulubione TFA to nie ukłon w strone starej trylogii, a remake Nowei Nadziei i najgorszy epizod sw .

ocenił(a) film na 10
Gokussb

No jednak to nie był remake, nie wiem skąd masz takie informacje :)

ocenił(a) film na 3
Himiteshu

TFA to jest remake ,i sam to dostrzegłem . I nie ma szans bym zmienił zdanie co do TFA,jakie jest niby wspaniałe, a sw zrobione przez lucasa zle zrobione .

ocenił(a) film na 10
Gokussb

No Atak Klonów dobry to raczej nie był xD

ocenił(a) film na 3
Himiteshu

Nie chodzi mi tylko o Atak klonów a całe prequele .


Krytycy prequeli przyczynili sie że sw chyli sie ku upadkowi

ocenił(a) film na 10
Gokussb

Yyyy gdyby nie krytykowali to Lucas dalej robiłby co robił, dzięki Bogu już nie może :)

ocenił(a) film na 2
Himiteshu

Przez tę krytykę jest o wiele gorzej niż za Lucasa ;p

ocenił(a) film na 10
Ryloth

Nie, nie jest ( chyba że chodzi o te głupie bajki a la rebels itd ). Dobra, nie chcę się kłócić i stawiam zimne piwko

ocenił(a) film na 3
Himiteshu

Jest gorzej owiele niż za lucasa [ przez tą krytykę ] ,tylko ty tego dostrzec nie umiesz .

Krytycy prequeli zniszczyli sw

A jak ci sie wydawać będzie że disney zrobi lepsze sw od lucasa ,to masz coś z głową zle .

ocenił(a) film na 2
Himiteshu

Nie lubię piwa ;)

ocenił(a) film na 10
Ryloth

Wino?

ocenił(a) film na 2
Himiteshu

Też nie.

ocenił(a) film na 3
Ryloth

Krytyka znajdzie się zawsze i wszędzie, nie ma dzieła bez krytyki. Sam Da Vinci był nieraz ciskany, że stać go na więcej.

Co innego, kiedy patrzymy na kryteria krytyki. Co wnosił Lucas, a za co był rypany. Dialogi były słabe, owszem. Mógł lepiej prowadzić aktorów, zgadza się. Zarzutów wobec midichlorianów nie kumam, to bardziej naukowe wytłumaczenie potencjału mocy, i tyle. Bardziej nie kupuję motywu z świadomymi mieczami, które "płaczą" za swoim zabutym przed Sitha Jedi, i przez to potem świecą na czerwono. To jest nieco taka brazil drama jak dla mnie ;P

Co by nie było, wymieniać można bez końca. Podsumujmy najważniejsze rzeczy:

1. Fabuła - w OT była w rzeczywistości prosta jak drut. Oparta o najbardziej sprawdzone baśniowe motywy i archetypy ( Leia - księżniczka zamknięta w wieży-DeathStar, zły czarny rycerz-Vader, główny bohater o czystym, nieskalanym sercu-Luke ). Wojna galaktyczna i Imperium to odniesienie do II WŚ i partyzantki wolnych ludzi wobec nazistów. Co najważniejsze - nie była coverem OT, była dziełem samodzielnym, i jednocześnie spójnym z OT. To nie była zszywka z ogranych motywów, tak, jak OT było dziełem samym w sobie, tak PT jest dziełem samym w sobie. Zupełnie odwrotnie niż TFA.

W PT jest bardziej skomplikowana, jest polityka której nie było w OT, jest zakon, który w OT był tylko wspominką, są niejasne sojusze, rywalizacja chandlowo-polityczna, przedarcie się do serca republiki, by wyrżnąć ją od środka. Fabuła podana prosto, to przecież pg-13, jednak jej konstrukcja jest bardziej skomlikowana niż w OT. To źle? Widać źle, bo lepiej mieć ciągle naiwnie radosne przygodny z cudownymi zbiegami okoliczności....

2. Aktorstwo - W OT zdecydowanie lepsze, bez dwóch zdań. W PT był cały zastęp ciekawych postaci, ale ich potencjał rozwinęło EU, nie filmy, a szkoda. Błąd Lucasa.

3. Świat przedstawiony - w OT było zimno i karton, toporność szarość, ale pamiętajmy, że to były lata 70-80te, wówczas to był szczyt techniki, kręcono na maksa, na ile pozwalały tamte możliwości. Przyszły lata 90-te, możliwości cyfrowe, i Lucas z nich skorzystał. Dzięku temu powstały technologie i plenery, jakich nie da się zrobić kartonem w studio, jak bitwa nad Coruscant, czy Utapau czy Mustafar. w R1 też było mustafar, ale bez rozmachu, jak w prequelach. Jakby rozmach w SW był czymś złym... Efekty dzisiaj są jeszcze bardziej rozwinięte niż na przełomie XX i XXI wieku, ale panika jest. Lepiej, żeby wszędzie wciskać trawę i krzaki. Galaktyka pełna milionów planet, a każda wygląda jak las na mazurach. Ehh... W PT artyści koncepcyjni rozwalili system, a w TFA to bida jakaś pod tym względem. Nawet koncepty finalnych plenerów wypadają lepiej, niż te finalne. Przykładem jest choćby Jakku i AT-AT, gdzie mieszka Rey. W konceptach mega klimat, z filmie taka bida, że szkoda gadać.

3. Walki na miecze - w OT były ciężkie, w PT nabrały choreografii i dynamiki. Jeźdzenie po nich z tego powodu jest naprawdę śmieszne ;D

4. Bohaterowie. W czasach Lucasa kazdy bohater miał swoje miejsce w szeregu. Był wybraniec, byli nauczyciele, łowcy, zło wcielone i bohaterowie poboczni. Kto miał być kocurem, był kocurem. Kto był przebiegłym politykiem, był przebiełym politykiem. Nikt nie pchał się przed szereg, bo nagle powstał na potrzeby sequela i trzeba wejść tym i tamtym środowiskom w tyłek. Była zachowana logika. Nie było wybrańców z taśmociągu. Nie było użytkowników mocy, którzy boją się własnego cienia. Nie było babci z knajpą, co wie wszystko o wszystkim, bo prowadzi bar mleczny. Nikt nie podważał swoją postacią sensu całości.

5. Soundtrack. Jeśli ktoś woli ten z TFA niż ten za kadencji Lucasa, to...

ocenił(a) film na 3
sznapsiarz

P.S. zapomniałem w ogóle o rebels - mieczokoptery połozyły serial jak dla mnie XD

ocenił(a) film na 2
sznapsiarz

Krytyka jest dobra, ale konstruktywna, a nie że coś jest złe, bo wygląda inaczej niż oryginał...

Ja o TFA nie chcę już nawet mówić zbyt wiele, bo aż szlag mnie trafia, jak pomyślę o wyczynach Disneya. The Last Jedi dostaje jeszcze ode mnie szansę, ale zwiastun nie napawa optymizmem.

ocenił(a) film na 3
Ryloth

Zwiastun wygląda spoko do momentu, kiedy zdasz sobie sprawę, ze większość scen "już się gdzieś widziało"...

ocenił(a) film na 2
sznapsiarz

Ciekawe gdzie? :D

ocenił(a) film na 3
Ryloth

No bardzo ciekawe, hmm zastanówmy się XD

A może raczej kiedy heh.. Aż załapiesz, że to nie samodzielny film, pierwszy z filmowych SW, a już ósmy epizod, kontynuacja rebootu VII ;D

ocenił(a) film na 2
sznapsiarz

Ano. Nie nastawiam się na wiele.

ocenił(a) film na 2
sznapsiarz

Łk 15,11-32 odnośnie wiadomo kogo ;p

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Ta dużo jest dynamiki w walkach prequeli. Fikający Yoda... Lubię tę walkę ale jest tak dynamiczna że aż śmieszna.

Zdecydowanie wolę soundtrack TFA niż z prequeli ale i tak mistrzowski soundtrack ma stara trylogia. No to co? Dokończ? Bo chcę wiedzieć co masz na myśli. Nie mam prawa do swojego zdania? ;d ano mam

Ta aktorstwo w OT jest do dziś genialne. W PT mroczne widmo czy Atak Klonów mega słabe a TFA jest ciut gorsze niż w OT. O wiele lepsze niż w PT. Ale trudno to oceniać po jednym filmie. Aktorzy mogą się jeszcze wyrobić w tej trylogii lub nie.

ocenił(a) film na 3

... To ciekawe, bo nikt, nawet fani TFA nie rzucają się z karkołomnym twierdzeniem, że soundtrack tej części jest lepszy XD Gdzie mu do duel of the fates chociażby, ale spoko, chociaż ciężko w to uwierzyć, bo brzmi to raczej jak ostatnia próba obrony filmu, nawet w kategorii w której jest na najniższym względem reszty poziomu, to nikt ci nie będzie narzucał co i jak, proste ;P

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Mam gdzieś te całe duel fates... Phii to nie obrona filmu... Stwierdzam swoje zdanie. Dla mnie soundtrack TFA jest nawet lepszy od muzyki Williamsa z Pottera którą kocham.. Nie dogadamy się. A co do duel fates to dla mnie to jakieś buczenie jest...

ocenił(a) film na 3

Jak wolisz, Duel of the Fates jest epickie, a TFA nie ma żadnego charakterystycznego motywu, który by przeszedł do klasyki muzyki SW ;)

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Nie zrozumiałeś :) a dla mnie ma np. Follow me! Arcyepickie

Argumenty dzisiaj wyczerpałem w mojej nowej pracy. Tak więc bardzo proszę nie zmuszaj mnie do więcej... Bo jestem wyczerpany. Po prostu zaakceptuj

ocenił(a) film na 3

Spoko XD

użytkownik usunięty

"Buczenie"
Mówisz, masz: ht tps://youtu.b e/n6nhlSIPO6o?t=1m8s

Żeby cię przypadkiem nie świerzbiły rączki, w profesjonalnym języku nazywa się to atonalnością, z którą "Duel of the Fates" nie ma nic wspólnego (panuje tam kontinuum muzyczne, relacje i ciągłość pomiędzy brzmieniami, temat główny nie jest rwany). W karierze Johna, ani tym bardziej w sztuce filmowej nie jest to nic nowego.

ht tps://youtu.b e/aMVZxJJ0OP0
ht tps://youtu.b e/L2POJJ5ILLw

ocenił(a) film na 3

Chyba ktoś tu studiuje muzykę ;P

użytkownik usunięty
sznapsiarz

Przesada. Zwykłe hobby.

ocenił(a) film na 3
Woops_Piwko

Odtrutką na nieszczęsne TFA jest łotr 1 .

użytkownik usunięty
Woops_Piwko

Awykonalne. Tej trylogii już nic nie uratuje.

Dokładnie.