Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
2017
6,8 153 tys. ocen
6,8 10 1 153323
6,9 66 krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Jestem po seansie i rzeczywiście film zaskakuje wieloma nieoczekiwanymi zmianami akcji co z kolei denerwowalo mnie bo jak akcja zaczęła się rozwijać w jednym miejscu to następowal przerywnik aby zaczęła się w drugim. Szokująca była śmierć Snoka i tu mam pytanie czy mieczem który go przebił sterowal Kylo czy może Rey? Nie jasne również jest dla mnie dlaczego Kylo stał się taki agresywny oraz to czy mówił szczerze do rey że jest dla niego ważna czy tylko chciał ją skusić aby dołączyła do niego? czy Rey chciała go zabić gdy on wyciągnął do niej dłoń mimo że chwilę wcześniej go uratowała? Pod koniec filmu kylo mówił do luka że Zabije ją i wszystkich..o co tu w końcu chodzi??

ocenił(a) film na 5
moniarojek1

chodzi o to, że scenarzysta pociągał sobie z kieliszka w trakcie pisania i stąd masz mętlik w głowie. Ten film jest pełen kwiatków rodem z klasy B.

moniarojek1

Przecież postawa Kylo jest właściwie jednoznaczna - gra na siebie i używa podstępu. Wykorzystuje moment aby obalić Snoke'a i przejąć władzę, kusi Rey aby dołączyła do niego i nie stawała się konkurencją. Na końcu filmu sytuacja jest zerojedynkowa, na zasadzie "albo my albo oni".

ocenił(a) film na 8
DiegoGonzales

Sytuacja na koniec jest zerojedynkowa do momentu, w którym Ren orientuje się, że a) przegrał, b) że nadal ma więź z Rey mimo śmierci Snoke'a. Podoba mi się to, że tak naprawdę ten wątek (wątek Kylo i Reylo) może się różnie rozwinąć w IX.

moniarojek1

To może tutaj napisze:

-Szokująca śmierć Snoke'a.. tyle teorii, tyle niewiadomych, a umarł? Niby tak wszystko wiedział co zrobi Kylo, był mega potężny (jak każdy widzę w tej trylogii..) a tak dał się podejść? Serio myślałem że zaraz się poskłada i pośmieje... Raczej zabił go Kylo bo machał dłonią
-Za dużo zwrotów akcji..
-Mogliby wyciąć tę akcję w kasynie i nic by się nie zmieniło..
-Serio rodzice Rey to złomiarze? Kolejne stosy teorii do kosza..
-Luke vs Kylo było epickie.. tylko na co te KOMBINOWANIE?! tak KOMBINOWANIE, za dużo tego w filmie było.. Liczyłem na walkę, że zmiecie te maszyny :D, że po walce z Kylo (bardzo efektownej) pewnie zginie, ale cóż.. hologram wersja emm Disney.
-Przesadzone moce Rey i Kylo.. nawiązania jakieś, że są rodzeństwem.. Sam Snoke mówił, ze to on łączył ich rozmowy, a końcowa scena pokazała jakby dalej się widzieli na odległość, więc o co chodzi?

To tak na szybko po seansie, wg mnie zniszczyli potencjał jaki tkwił w teoriach, nikt nie przeszedł na ciemną stronę nikt na jasną.. Ogólnie odczuwam zakłopotanie w kwestii oceny..

ocenił(a) film na 8
lisinio

A imperator to niby jak zginal w 6 epizodzie? Wlasnie o to chodzi, ze glownego lotrzyka niszczy pyszalkowatosc:)

Qjaf

No tak.. ale gościu był przez 3 części a dostał jeszcze 3 o jego powstaniu.. To co, kręcimy wstecz, historię jak powstał Snoke? No nie..

ocenił(a) film na 9
lisinio

Oglądałeś ty człowieku poprzednie części ? Gościu był przez 3 części ? Hahaah nie kompromituj się. Palpatine pojawia się w starej trylogii dopiero w Powrocie Jedi. Widzowie za głownego najpotężniejszego ,,złego" mieli Vadera. To nowa trylogia tak naprawdę przybliżyła postać Palpatina i nadała mu głębszego wymiaru. powrót Jedi zostawił tylko niedosyt jeśli chodzi o tą postać.

ocenił(a) film na 5
lisinio

Co do rodziców podejrzewam że Kylo kłamał chcąc pozyskać Rey do swoich planów.Łatwiej zbałamucić kogoś niepewnego siebie, wstydzącego się przeszłości lub chcącego za wszelka cene się od niej odciąć.Kylo odciął się od Hana i Lei i chciał by to samo zrobiła Rey.Kłamał tak samo jak z tym,że Luke chciał go zabić.

ocenił(a) film na 9
a_kwitek

Przeciez Luke sam sie przyznal, ze tak bylo...-.-

ocenił(a) film na 8
lisinio

Rodzeństwem? Queeee? Chyba sobie żartujesz :D

Mauretania

No wiesz, odczuwali więź, coś ich łączyło (i to nie miłość), oboje są podobnej mocy, oboje są potężni.. No na usta się rzuca stwierdzenie: więzy rodzinne.. Ale pewnie "przypadek".

ocenił(a) film na 8
lisinio

Jak dla mnie napięcie erotyczno/miłosne było tak oczywiste już w poprzedniej części, że nie ogarniam jak można tego nie widzieć, szczególnie po VIII, która wręcz wali tym widza po łbie. Naprawdę trzeba być ślepym, bez urazy ;)

Mauretania

Nie do końca miałem to na myśli. Mi chodzi o ich moce, czują się hm podobni, jakby coś ich łączyło, nie tylko miłosne relacje.

ocenił(a) film na 8
lisinio

Ktoś to ładnie określił - dwie strony tego samego medalu? Myślę, że w tej sytuacji doskonale to pasuje ;)

Mauretania

To napięcie wynikało, co juz podkreśliłam w kilku wypowiedziach ze zbliżeń na twarz i oczy Drivera i jego maślany wzrok „Rey jestes dla mnie wszystkim, rzuć Skywalkera i dołącz do mnie”

ocenił(a) film na 9
lisinio

Ja wlasnie niesamowicie odczuwam te w zasadzie "milosna " wiez, szczegolnie od strony Kyla do Rey, na odwrot duzo mniej. Mam nadzieje, ze jest to celowo robione, by rozwinac ten watek w IX episodzie

lisinio

Też zdziwiło mnie to, co ująłeś w pierwszym punkcie Twojej wypowiedzi, ale - bądź co bądź, Kylo został przedstawiony jako obecnie najpotężniejszy użytkownik mocy (tak jak i Rey) i myślę że orientował się co Snoke może wyczuć a co nie, no i mógł mu takim sposobem zrobić kuku, bardziej logicznego wytłumaczenia nie widzę, choć i to jest mierne ;)
2. Bardzo dobrze, trzyma w napięciu ;p
3. Scena w kasynie raczej dla rozmącenia akcji ucieczki floty rebelii i wprowadzenia jakiegoś punktu zaczepienia, najbardziej istotne było tu pojawienie się pewnego chłopca, który pojawia się też w ostatniej scenie, chyba to jest tu gwoździem programu, bo cała reszta jest jakoś tak do dupy sklecona...
4. A moim zdaniem to dobrze, okazało się, że nie zawsze należy gdybać :D
5. Przynajmniej zobaczyliśmy coś, czego jeszcze nie było i to raczej nie był po prostu hologram ;]
6. Moce istotnie przesadzone, zwłaszcza Rey, no ale skoro wcześniej wspominałem że obydwoje są mniej więcej tak samo silni (widać przy pojedynku na moc o miecz świetlny), to chyba mamy chwilową równowagę mocy w odległej galaktyce :P Co do tej ostatniej sceny widzenia się na odległość... No sam nie wiem co o tym myśleć, może oni już tak z przyzwyczajenia? xd

Co do reszty, Snoke to chyba jednak Imperator.. A może nie? Tutaj jestem pewny tylko na 99%.
Beka z rozpoczęcia filmu ucieczką rebeliantów z bazy, dobrze że tym razem Imperium zdecydowało się jedynie na atak z orbity xd
Gdzie się podział drugi miecz świetlny, skoro Rey i Ren "siłowali się" o ten jeden? Zaspałem na filmie? xd
Strażnicy imperatora zostali pokazani hmm... no powiem że Phasma w filmie okazała się być na podobnym poziomie jeśli chodzi o walkę... Trochę nie halo, wydawało mi się, że ci w czerwonych garnkach na łbie mieli być o wiele silniejsi!
Za to ogromny plus za sentymentalny motyw za Luka i binary sunset ;)
Zobaczyłem SW jakich nie spodziewałem się zobaczyć. Czuję się bardzo pozytywnie zaskoczony! Bardziej się martwię o to, że w 9 części nie zostanie wykorzystany potencjał zbudowany w "ósemce".
Poczekamy - zobaczymy ;P

Borasek5

Hmm w kwestii tego miecza, wydaję mi się że Kylo miał dwa w tym czasie, jeden mu chciała Rey zabrać (po co? by go zabić?) i siłowali się o ten by ze sobą nie walczyć na miecze (może bał się że oberwie znowu).

lisinio

Aaa czyli jednak nie przespałem xd Haha, no przyznam, że od zabicia Snoke'a aż do ucieczki Rey scena jest przedziwna ;p
Jeszcze wątek Lei i jej pobytu w próżni... Gdzieś przed momentem przemknęła mi wypowiedź kogoś, komu ta scena wydała się kompletnie irracjonalna.
Były znane postacie jak Plo Koon, czy chociażby sam Vader, którzy mogli wytrzymać w próżni przez jakiś czas (o ile dobrze pamiętam). Natomiast bez kombinezonu faktycznie wydaje się to być lekko naciągane. No ale Leia w jakimś stopniu też była użytkowniczką mocy, a z racji tego, że korzystała raczej z jej jasnej strony - umożliwiającej korzystanie z mocy uzdrawiania - to mogła jakoś opanować podtrzymanie fukcji życiowych przez moment w tak niesprzyjających warunkach.
Kolejny dość ciekawy temat do obgadania XD

Borasek5

Może za wiele oczekiwałem, ale czy nie piękne byłoby zobaczyć jak Lei'a odpala miecz świetlny? Nie mówię, żeby zaraz walczyła no ale.. Epicką sceną byłoby zobaczenie Luke'a - Lei vs Kylo, była by meeeega :D a tak cóż.. po prostu pokazali że Lei'a ma moc..

ocenił(a) film na 8
moniarojek1

Myślę, ze to jednak Kylo sterował. Wydaje mi się, że od początku dążył do niezależnej władzy,nie chciał kogoś ponad sobą, a gdy Snoke wyznał, że niejako manipulował Kylo i jego mocą, przelało tylko szalę goryczy. I nadal jest to rozchwiany emocjonalnie młodzian, stad ta agresja i niezdecydowanie, także wobec Rey. Jest zafascynowany jej mocą i silnym charakterem i wie że łatwo by się zabić nie dała,pewnie ci państwo odbędą jakąś ciekawą pogawędkę jeszcze;p Tak mi się przynajmniej wydaje. A Rey, czy by go zabiła? Raczej nie,chyba ze już totalnie w obronie własnej, ostatecznie zwiała zostawiając go przy życiu;p

SuicideJesus

A mnie sie wydaje, że jak Snoke go ochrzanił, że jest niepewny siebie i tego kim chce byc, jak ten rudy zolnierzyna (nie pamietam nazwy postaci xd) kpił z niego i jego „braku władzy” to właśnie to przelało czarę goryczy w Kylo. On chce posiąść władze, stworzyć nowe imperium bo inspiruje sie Dziadkiem, ale nie jest do końca pewny czy da sobie radę, jakies takie nawiązania, ze chciałby wrócić do matki i przeprosić, ale wie ze jest juz za późno i nawet matka go przed sprawiedliwością nie obroni jak sie rebelianci dobiorą do niego.
Co do relacji z Rey - cały czas miałam wrazenie, ze Kylo zaraz jej powie ze ja kocha i chce zeby z nim była. Pol filmu miał taka minę w rozmowie z nią - to kwestia tych zbliżeń na jego oczy i twarz, a ze wiecznie mu sie błyszczały - efekt uzyskany. Obawiam się, że scenarzyści zrobią nas w wała i poleca jednak w stronę rodzeństwa - za dużo nawiązań: nieprzerwane połączenie po śmierci Snoke, ogromna moc i potencjał ktory nawet „ciemność” wyczuwa, podobieństwo w ocenie Luke. Ostatecznie wole zeby poszli w rodzeństwo niż zeby na koncu Kylo wyleciał z tekstem w stylu „byłaś jedyna osoba ktora kochałem” bo juz za późno na ten wątek, gdyby do tej pory zrobili z tym cos konkretnego to moze.p by to sie dało jakos zaakceptować. Rey go zabije tylko jako ostateczność w zwycięstwie, sama z siebie nigdy, chociaż podejrzewam wykończenie go walką i dobicie przez Finna lub Poe.

ocenił(a) film na 8
anox

Ja się bałam, że faktycznie Kylo się nawróci, i co, Rey ciągnie go za rączkę do mamy a ten ze skruszona miną by przepraszał za śmireć Hana? Dobrze, ze tak się nie stało i możesz mieć rację z tym ochrzanem i kpinami Huxa(rudego żołnierzyka ;p)

ocenił(a) film na 8
moniarojek1

Dobra, a co powiecie o akcji, jak Leia dryfowała sobie w prożni i nagle moca sie na poklad statku przyciagneła XD

Dla mnie to była najbardziej kiczowata scena chyba ze wszystkich czesci XD

ocenił(a) film na 3
maniekboy

To był dramat. Walka luka i Kylo też. Smierc snoka również. Cały film to jedna wielka disney sraka

Kubson85

Scena faktycznie nieco groteskowa ;P Ale bez przesady, film był wciągający, akcja trzymała, mimo kilku niedociągnięć można tą część zaliczyć do udanych produkcji :)
W sumie cieszmy się że nie dostaliśmy droidów federacji handlowej + pięknego tła w CGI xD

ocenił(a) film na 8
maniekboy

ha, też nie wiedziałam jak na to zareagować w sumie :-D

ocenił(a) film na 8
maniekboy

To była obok Phasmy-na-3-minutki chyba najgorsza scena. Chciało mi się śmiać.