wszytskie odpowiedzi na twoje pytanai to tzw plot holes oprocz pytania nr 2. to sie nazywa asspull albo plot armor

1. Dziura w wyspie to takie samo miejsce jak jaskinia Ciemnej Strony na Dagobath. I gdzie tam Luke zobaczył w Vaderze swoje własne odbicie, tak tu Rey zobaczyła jedynie swoje odbicie. Różnica dość istotna polegała na tym, że Luke bał się stania kolejnym Vaderem, Rey natomiast bała się samotności, braku własnej przesżłości i tego że w przyszłości będzie całkiem sama.
2. Leia nie latała. Przyciągnęła się do statku Mocą. Podobną rzecz odwalił Kanan Jarrus w Star Wars Rebels. Już od dawna wiadomo było że Leia też jest silna Mocą, jednak po wydarzeniach z Powrotu Jedi postanowiła skupić się na polityce i wychowywaniu syna niż na treningu Jedi. Jednak wydaje mi się że Luke albo jej co nieco pokazał, tak by w sytuacji zagrożenia życia mogła sobie pomóc, albo stres wywołany sytuacją bliskiej śmierci uaktywnił jej zdolności instynktownie.
3. To już nie do końca umiem wyjaśnić. Być może taki manewr wiązał się z bardzo ale to bardzo bolesną śmiercią (roztarcie własnego ciała o statek z prędkością światła), a może nie była po prostu pewna że ten manewr skutecznie obroni Ruch Oporu. Gdyby powiedzmy zaczęła obracać statek w momencie kiedy dowództwo FO nie było w pełni skupione na wystrzeliwaniu transportowców mogliby zrobić unik.
4. Raczej jak widziałeś wcześniej, rękawica Kylo zrobiła się mokra od kontaktu z deszczem na Ankh To gdy rozmawiał z Rey. Jak widać nie był to tylko hologram i Luke czuł ogromne cierpienie za każdym razem gdy mogło mu się coś dziać. Ewentualnie Luke stwierdził że gdy połączy się z Mocą będzie mógl lepiej uczyć Rey i nie będzie dla nie kimś kto pokona Rena. Ona sama musi to zrobić.
5. Misja Finna i Rose to nawet dla mnie jest nieporozumienie, które służyło
a)pokazaniu nowej planety
b)rozwojowi postaci
c)dodaniu więcej akcji
Chcieli wyłączyć namierzanie ale plan wziął mocno w łeb więc nic się nie wydarzyło. Poświęcono temu zbyt wiele czasu ale postać DJ nawet spoko.

4. Kiedy Kylo po raz pierwszy "łączy się" z Rey, ten mówi coś w rodzaju: "Jesteś tutaj? Nie, to by Cię zabiło". To "połączenie" to chyba taka projekcja drugiej osoby w innym miejscu, wymagająca użyci mnóstwa Mocy. Potem (bardzo potężny) Snoke przyznaje, że to on łączył ich ze sobą. A Luke na koniec stworzył właśnie swoją bardzo realistyczną projekcję na drugim końcu Galaktyki. Potrzeba do tego było mnóstwa Mocy, co go śmiertelnie wyczerpało. A zrobił to zapewne dlatego, by powstała ta "iskra" - by resztki Rebelii ocalały, a o ostatnim ukazaniu się Luke'a na planecie Crait rozeszły się wieści po całej Galaktyce. A nie miał nic do stracenia, bo był zmęczony życiem i wieloma porażkami po drodze.