Trzeba-mam na myśli oczywiście wielkich fanów serii.
Najstarsze są najlepsze.Najgorsze te plastikowe:Mroczne Widmo itd.
Przebudzenie mocy i Ostatni Jedi są tak pośrodku.
Musimy oglądać GW jako baśń przygodową.Główny powód to pełno absurdów.
W tym O.J. największą głupotą było przesłanie obrazu na odległość.Żeby to było w ramach jednej planety to OK,ale to była komunikacja na lata świetlne.Nawet gdyby to było na księżycu widocznym z tej planety to i tak przesunięcie czasowe(prędkość światła) powodowałoby opóżnienia w komunikacji.Nie ma mowy o rozmawianiu na żywo w tym samym czasie.
Trochę im brakuje pomysłów jak to ciągnąć dalej.Apropos z najnowszych części najlepszy był Łotr.Poza tym mają też orzech do zgryzienia bo Leia przeżyła do końca filmu,a wiadomo,że aktorka nie.Pewnie znowu obsadzą ją komputerowo na minutkę i pokażą jak ginie.
Plusem jest dla mnie aktor grający Kyle"a. W przebudzeniu mi nie pasował,ale tutaj się do niego przekonałem.Założę się że wżyciu osobistym ten aktor także jest ponurakiem.