Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Star Wars: The Last Jedi
2017
6,8 153 tys. ocen
6,8 10 1 153351
6,9 66 krytyków
Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Ostatni Jedi

Muszę powiedzieć, że czytając wypowiedzi na Filmwebie, wydawało mi się, że z duuuuużego sentymentu dam tej części baaaaardzo słabe 7. Film mnie jednak dość pozytywne zaskoczył, jednak miał też swoje wady......
Minusy:
1. Relacje Kylo z Rey. Gdyby twórcy tego nie schrzanili, to byłby plus. A tak to: mamy dwóch bohaterów ze sobą rozmawiających na odległość itp. Rey krzyczy ,,ty zły potworze", ale za niedługo wielce romansowa scenka z łapaniem się za dłonie itp. A potem Rey rusza do swojego ukochanego. Ten zabija Snoke'a, wraz z Rey pokonuje jego gwardzistów i..... chce zostać imperatorem? Historia jak z jakiejś telenoweli. Nie wiadomo w ogóle o co tu chodzi. Kylo mógł faktyczne się stać skomplikowaną postacią (zwłaszcza iż sam Snoke wypomniał mu jakim jest dzieckiem), ale zamiast tego wolał mieć władzę i nie mieć swojej Rey.....
2. Śmierć Snoke'a. Nie była AŻ taką porażką (jak niektórzy na Filmwebie pisali), jednak była dość słaba. Wielki władca, a zginął, ponieważ miał obok siebie miecz świetlny, który jego uczeń mocą użył do zabicia go? I czytał niby w jego myślach? Był w stanie stworzyć w nim chaos, a tego nie wyczuł? I sami gwardziści mieli to gdzieś, ale gdy ten umarł, dopiero wtedy stanęli do walki z Kylo i Rey. Oczywiście Kylo chce zostać nowym imperatorem i do końca filmu walczy z Ruchem Oporu. Zrobienie z Rena głównego antagonisty to dla mnie po prostu słaby pomysł. No chyba, że duch Snoke'a jednak będzie w IX części, to może i na temat Ostatniego Jedi zmienię zdanie.
3. Śmierć Luke'a Skywalkera i admirała Ackbara? Na co uśmiercają postacie, do których jesteśmy przyzwyczajeni? Han Solo im nie wystarczył do smutku fanów?
4. Śmierć pani wiceadmirał Holdo. I samą postać bardzo polubiłem, ale fakt, że jej śmierć nie była do końca logiczna. Zacznijmy od tego, iż w tak dużych statkach jest parę pilotów itp. A ona sama w sekundę obróciła statek i bach! Walnęła w niszczyciela Najwyższego Porządku! No dobra, kobieta z silną wolą, moc ją wspiera itp. Ale czy była mądra? Mogła wykombinować tak, iż ewakuować się z resztą i ustawić autopilotem swój statek na okręt wroga. Może i jest na to jakieś logiczne wytłumaczenie, jednak nie ukrywam, lekko się uśmiechnąłem, gdy wpakowała się w okręt wroga.
5. Chewbacca. A dokładnej to jak się zachował przy tych futrzakach. Jadł sobie z nich mięso. Te się tak słodko na niego patrzyły. Ten na nie ryknął. Przestraszyły się, jeden został. Lekko się uśmiechnąłem. Potem jednak jak już ryknął na niego, to byłem smutny. Wydaje mi się, że to nie jest w stylu Chewiego tak traktować małe przyjazne istoty.
6. Skoro już jest mowa o tych futrzakach, to miały w filmie za małą rolę. Widząc jednego z nich na zdjęciach z Chewiem, wydawało mi się, że ten oto Porg (czy jak się te stworzenia tam nazywają) będzie miał ważna rolę, a tymczasem sobie pod koniec filmu robi występ. Mogły trochę podratować film. Trochę niewykorzystany pomysł z nimi.
7. Bitwa, która rozgrywa się na początku. Najpierw Poe rzucający żartami w generała Huxa. No dobrze, to było dosyć zabawne i nawet dobre. A co dalej? Poe oczywiście robi najwyższy porządek z Najwyższym Porządkiem. Oficerowie są bezradni! Nic nie mogą zrobić jednemu pilotowi, co ich tak ciśnie! Aż nagle, za chwilę trafiają w resztę i Dameron ma u Leii przechlapane.
8. Rozmowa Rey z Luke'm. Najpierw daje mu miecz świetlny, ten go wyrzuca za siebie. Mówi ,,nie" i sobie idzie. Rey rusza za nim.
- Ej, stary, dołącz się na imprezkę!
- Nie mogę, kaca mam od tej wczorajszej!
I tak przez jakiś czas. W końcu się ogarnia i zauważa, że za nim chodzi jakaś dziewczyna, więc pyta się jej kim jest. Szkoli ją na Jedi, ale ma do niej jakieś zastrzeżenia.
9. Pominięcie niektórych wątków z Legend, np. dzieci Hana i Lei, czy kochanki Luke'a. No dobra, może i nie wszystkie pomysły były dobre, ale co by szkodziło dać dzieci Hana Solo walczących wraz ze swoją matką o wolność, albo co poszły śladem swojego ojca i zostały jakimiś tam piratami? Po prostu przypomnieć sobie o paru postaciach i je wykorzystać.
10. Nadal nie ma jakiegoś utworu co wpada w ucho.
11. Poprawność polityczna. Co chwilę widzę jakiegoś Azjatę, Afroafrykanina, czy jakąś kobietę. Duży plus, że postaci homo nie dodali. Oczywiście, kobiety, osoby czarnoskóre itp. były w poprzednich części jako jacyś tam wojownicy (rebelia, czy tam Jedi), ale tutaj mam takie wrażenie, że są po prostu na siłę wepchani.
Plusy:
1. Muzyka. Nie ma jakiegoś kawałka co wpada w ucho, poza tym jednak jest dobra.
2. Wątek tej planety z kasynem. Wielu osobom się nie podoba, mi jednak do gustu do bardzo przypadł.
3. Humor. Chwilami niesmaczny, ale np. mały konflikt Maz z pracodawcą ograł system (taki życiowy :) ).
4. Nowe postacie.
5. Efekty. Specjalistą nie jestem, jednak mi się w miarę podobały.
6. Nie dodali postaci homo. GW to są filmy dla całej rodziny, a w filmach dla całej rodziny, lepiej gdyby takich wątków nie było. Niby logiczne, ale są już naciski na to, aby się pojawiały, więc grunt, że twórcy im nie ulegli. Duży plus.
To jest tylko moje zdanie. jeśli mi się coś przypomni, to dopiszę :).

ocenił(a) film na 5
Andrzejcoolziomek

Do zalet dopiszę jeszcze:
7. Rozwinięta postać Poe.
8. Aktorstwo i polski dubbing.