To star wars czy ci się to podoba czy nie.
Marka nigdy nie była lubiana w Chinach. I ten wynik pokazuje że nie będzie. Nawet jak wypuszczą arcydzieło. Jakość filmu nie ma tu nic do rzeczy. Jako fan życzę sw jak najlepiej.
Nie. To nie Star Wars. Star Wars były za Lucasa. Jednak też życzę temu czemuś co mają czelność nazywać SW, żeby zaczęło robić porządne, nie obrażające inteligencji widza filmy.
''Marka nigdy nie była lubiana w Chinach.''
No tak co by się nie stało. Jakkolwiek by Ostatni Jedi nie został źle przyjęty, to i tak zawsze znajdzie się ktoś, kto spróbuje to podważyć sugerując że to jest dobry film. Nawet gdyby za jakiś czas sam reżyser filmu Rian Johnson przyznał że film był słaby (czego oczywiście nie powie) to znalazłby się ktoś kto powiedziałby że wcale tak nie powiedział podając za argument brak dowodów na to albo złe tłumaczenie, interpretacje jego słów :D
to działa w druga stronę. zawsze znajdzie się hejter próbujący udowodnić że ma racje. opinie krytyków na poziomie OT. "kupieni!" "nie znają się!"
to że Chinczycy nie lubią sw wiadomo od zawsze. przez cenzurę OT nie było w czasie premiery. dopiero po wielu latach kiedy hype opadł.
W jakimś sensie ci którym spodobał się ten film i wychwalają go pod niebiosa są kupieni... może nie dosłownie ale kupiła ich jak widać wizja Disneya. Oczywiście wśród nich są i tacy którzy są naiwni, kupią wszystko co ma w tytule ''Gwiezdne Wojny.''
''to że Chinczycy nie lubią sw wiadomo od zawsze.''
Masz na to jakiś dowód ? w sensie że sw nie jest lubiane w chinach .
Tu masz nowsze info
http://www.efantastyka.pl/news-ostatni-jedi-nie-radzi-sobie-w-chinach
i tu
http://www.neosite.pl/news/60559/gwiezdne-wojny-ostatni-jedi-z-rozczarowujacym-o twarciem-w-chinach.html
Jakby nie patrzeć... Teraz SW, F&F i Transformers to jeden i ten sam poziom typowej popkornowej masówki. ;)
Ośmielę się nie zgodzić. Poziomem słabizny TFA i TLJ dorównuje tylko Ostatni Rycerz, pozostałe części Transformers oraz F&F to filmy na wyższym poziomie ;)
Aktorka grająca rolę Rose jest pochodzenia tajwańskiego, więc strzelili sobie w kolano, jeżeli sądzili, że to pomoże. Według mnie nie potrzebnie stworzyli mało atrakcyjną i nieciekawą postać, która nie ma większego celu w tym filmie. Poza tym w Chinach SW nigdy nie było jakimś wielkim tytułem. Chińczycy mają świetnie rozwinięty własny rynek filmowy, a amerykańskie hity przyciągają publiczność głównie ze względu na znane nazwiska.