Gdyby ktoś był zainteresowany, to krytyka na TFA pada też w sporej części poza granicami naszego pięknego kraju, więc nie ma co generalizować, o ile ma się pojęcie o realiach zagranicznych for. Nie ma co rozpaczać, jak film będzie gówniany to ją zbierze czy to się komuś podoba czy nie.

No ale jednak ocena na imdb 8,1 a nasza 7,5 to spora różnica...


"jak film będzie gówniany to ją zbierze czy to się komuś podoba czy nie", problem jest taki, że dużo dobrych filmów na filmweb zbiera marne oceny.

Nie widzę znaczącej różnicy. U amerykańców średnie sięgają już 9 a nawet poza, na FW najwyżej oceniony film ma 8.8, więc w naszych kategoriach równie dobrze można to uznać za ekwiwalent (vice Deadpool IMDB 8.1, FW 7,6).

Które na przykład? Być może jesteś w mniejszości i ci się wydaje. Ale nie rzucaj na stół filmów ze średnią ocen, dajmy na to, 7.3, a ty nazwiesz ją marną, bo 9 wypada.

Odchodząc trochę od tematu, no kolega wyżej ma rację z tym że wiele filmów ma niesłusznie zaniżoną ocenę bo sporo osób nie ocenia samych tylko na podstawie średniej żeby nabić ocen, słów krytyków, tematów na forum żeby nie być w mniejszości itd. Znowu nie pisze że TFA ma niską ocenę bo ma i tak wysoką 7.5/10, to dużo. mówię tu o filmach które są trochę mniej znane, robione z mniejsze pieniądze i bez większego nagłośnienia, mimo że dobre zgarniają tu średnią 5-6/10.

Występuje też zaniżanie też oceny filmów rozrywkowych których zamysł to iść do kina i pooglądać wybuchy i się odmóżdżyć. Zlatuje się kilku "wielkich znawców wielkiego kina" piszą "swoje wielkie recenzje" a potem działa efekt tłumu i z oceny np. 7/10 w kilka tygodni robi się 5/10.

Co nadal nie zmienia faktu że jak na nie wyjaśnione wątki, głupie pomysły, zrzynki, szybką Rey, moc z dupy to 7/10 jest wystarczające.

Tak ale znajdują się ludzie co to nagle uwielbiają prequele i czepiają się tfa o wszystko. Wczoraj nawet z jednym takim dyskutowałem, co mi pokazywał że większość scen z tfa jest inspirowanych i trochę zerżniętych z nowej nadziei..mimo iż na seansie trudno to zauważyć :P Cóż już pomijając temat sw, no to ten no, no trochę za niskie nie które filmy mają ocenę. Zauważyłem że komedię strasznie obrywają i nie wiem czemu...Czyżby ludzie nie potrafili się wyluzować ?

E tam znowu trudno te podobieństwa wyłapać czasami się w oczy rzucają, ja tam wystawiłem TFA 7, czy ocena się utrzyma czy nie to zależy od TLJ, możliwe że zamysłem było rozwinąć wątki z dupy (starkiller, nagła moc u Rey) w następnych częściach i je wyjaśnić. Co do nagłego napływu fanów 1-3, niech ktoś mi da gdzie część pierwsza i druga były lepsze bo jedynie historia była ciekawsza i oryginalniejsza ale cóż jak zepsuło ją banda słabo napisanych i nudnych postaci (Padme, Anakin) oraz głupich pomysłów (JarJar, wyścigi śmierci w których wygrywa kilkulatek) a już te dobrze zrobione jak Obi-wana albo ten jego mistrz same filmu nie uratowały.

Jakby się tak przyjrzeć na razie więcej i tak przemawia za prequelami (Dooku, Imperator, Obi-wan i jego mistrz, wątek polityczny, pokazanych sporo planet, ciekawy pomysł, muzyka, Maul) ale też prequele już miały dawno premierę, z sequeli mamy dopiero jeden film (wymienię moim zdaniem plusy; Kylo, walki na miecze, efekty, ciekawsze charaktery postaci - Poe, Finna i Rey) i łotra którego nie przytoczę bo jest spin-offem.

W sumie jedynie mnie zirytował Starkiller, bo samo to miejsce jako planeta jest spoko, ale jak zobaczyłem że mamy kolejną Gwiazdę. Która jest potężniejsza, (a raczej First Order ma mniejszy budżet) i znowu x-wingi które rozwalają ją, po przez zestrzelenie jakiegoś gówna, to rzeczywiście można się wkurzyć. A reszta to dla mnie nowa historia z oryginalnymi postaciami. Z prequeli to jedynie Zemsta Sithów może konkurować z tfa, no bo wiadomo... Co do narzekających na tfa, to są ludzie którym efekty jakoś się nie spodobały, że sztuczne czy coś :V







Tak w ogóle sobie teraz pomyślałem, że tyle ludzi narzeka na powtórkę ze starej trylogi, a jednak zamiast Kylo Rena. Który jest chłopakiem z problemami i z normalną twarzą. Woleli by drugiego Vadera :V

A od kiedy oceny na tym marnym filmwebie to wyznacznik jakości?

No właśnie raczej nigdy...

No to tym bardziej twoje nie są ;]

Będzie lepszy od TFA, to na pewno. Ale to akurat nie sztuka...

w tym co pisałeś kryło się wiele proroczej prawdy