dziwiłem się ze można zrobić tak słabe GW , ale sprawdziłem rezysera tego czegoś i moje zdziwienie prysło jak bańka mydlana , otóż ten koleś nigdy nie zrobił choćby przeciętnego filmu , to jak miał zrobić dobry ?
Właśnie zastanawiam się jak ta cała Kennedy go znalazła i dopuściła do tego filmu?