Bez sensu że nie ma w tej części Yody i Dark Vadera. Gwiezdne wojny bez najważniejszych postaci gwiezdnych wojen... żal. Tak, wiem że oboje zgineli ale mogli ich jakoś wskrzesić albo coś. Przecież to fantazy, mają moc i te sprawy więc czemu nie. A tak wielki zawód...
poza tym bez sensu byłoby dawać te postacie przywrócenie ich byłoby wykasowaniem najważniejszych rzeczy z kanonu. Dobrze właśnie że tego nie zrobili, poza tym Darth Vadera dostaniesz aż nazbyt w spin ofie Gwiezdnych Wojen Rogue One i Yoda może też śmignie...
Vader? Nieeee. Po za tym, niby miały by być duchami mocy? Yoda jeszcze mógłby być zrobiony komputerowo/być kukiełką ale kogo wezmą na Anakina? Tego gnojka z NT? Komputerowo wkleić twarz Sebastiana Shawa? No i, byliby oni wetknięci na siłę.
Vader był najlepszym czarnym charakterem , w gwiezdnych wojnach . I bez niego sw to już nie to samo
Trudno żeby był 30 lat po jego śmierci ;p
Nie lubię płaczu, że niektórych postaci nie ma już. Muszą przyjść nowe, o ile niektóre są okropnie dupne a przynajmniej tak się zapowiadają (Finn) to są też, z którymi da się utożsamić (Rey)
Ale powinieneś zrozumieć że nowa saga, sw nie każdemu sie podoba np mnie . Nowe postacie Finn i Rey to cieniasy