Jak wyobrażacie sobie epilog 3 trylogii Star Wars??
Według mnie ciekawy byłby motyw jakby ostatnia scena ukazywała Rey która po Skywalkerze szkoli w Akademii Jedi nowych adeptów mocy. Rey wygłaszałaby mowę o Jedi za czasów Windu, Kenobiego, Anakina. Mogłyby być ukazane Duchy starych mistrzów Jedi, Zakonu Jedi: Yody, Kenobiego itp.
Nie liczył bym na to disney chce się za bardzo odciąć od prequeli, ja wolę by Ren zabił Rey w 8 części a w 9 niech pokażą prawdziwą potęgę Ciemnej Strony Mocy tak jak to było w EU.
Nie wiadomo czy epizody VII-IX mają stanowić całość historii, bo to wpływa na epilog części IX. Jeśli jest to zamknięta historia to raczej zło przegra - Rey pokona Snoke'a i Kylo, albo Kylo zdradzi Snoke'a i razem z Rey pokonają go. Jeśli to ma być rozwleczone na więcej epizodów, to wtedy IX może zakończyć się zwycięstwem złoli (jak cz. III) a dodatkowo mogą wplatać plot-twisty, np. w postaci przejścia Rey/Luke'a na ciemną stronę.
Ja wolałbym śmierć Luke'a i Snoke'a, po której Rey i Ben zakładają całkowicie nowy zakon, którego przewodnią zasadą byłoby użytkowanie w równej mierze Ciemnej i Jasnej Strony. W ten sposób galaktyka ostatecznie zyskałaby równowagę Mocy.
Ja bym widział sobie zakończenie tej trylogii tak: trwa wielka bitwa pomiędzy wojskami First Order i Republiki ale niestety nie ma co liczyć skoro oni nie posiadają w kanonie nawet wojska, ale nagle w trakcie bitwy pojawia się flota super niszczycieli z pomniejszymi a kamera przybliża się do tego kto dowodzi flotą, a tam siedział by sam Wielki Admirał Thrawn który ulepszył swój niszczyciel Chimerę i wydaje rozkaz ataku obu stron, film kończy się wygraną niebieskiego admirała, który widząc jak obie strony uciekają każe śledzić je, wysyła grupę Mandaloriańskich wojowników by ich wytropili i zniszczyli.
Skoro Rey rzeczywiście w poprzednim wcieleniu była siostrą Snoke'a, to zapewne na ich ponownym spotkaniu. Może nawet pojednaniu... Choć trudno to sobie wyobrazić...