PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=671050}

Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie

Star Wars: The Rise of Skywalker
5,9 87 024
oceny
5,9 10 1 87024
4,5 48
ocen krytyków
Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie
powrót do forum filmu Gwiezdne wojny: Skywalker. Odrodzenie

Zakończenie było wedlug mnie cudowne,okropne zakonczenie historii slynnego rodu-natomiast idealnie pokazane,że miłosc jest silniejsza od władzy.Poświecenie Kylo by uratowac swoją ukochana,jesli ktos twierdzi ze Reylo to nieporozumienie to powinien obejrzec wszystkie trzy czesci od nowa i dostrzec,że ta milosc była kształtowana od początku.Nigdy nie widziałam by ktoś patrzyl na druga osobę w taki sposob jak Ben patrzyl na Rey.Pierwszy raz ujrzelismy jego usmiech-umarl,ale był z kobietą jego marzeń.Umarł by ona mogła żyć,pokazuje to ze miłość jest najsilniejszą moca w galaktyce,silniejszą od władzy.Ben nigdy nie był zły,Rey pokazała mu że jest dobry,a on pragnął zmienić się żeby być dla niej najlepszy.

Ania_Basiak_2

Masz rację, tak to sobie też zaczęłam tłumaczyć. Szkoda jednak, że to uczucie było w dużej mierze jednostronne.

olka0207

Hmmm czy ja wiem czy jednostronne.Mimo wszystko Rey udowadniała też swoją zażyłość.Gdyby jej nie zależało to by go nie odratowała.Zresztą oni od początku mieli się ku sobie,ale przez to jak bardzo się roznili nie mogli okazywac sobie aż takich czułosci.Ostatecznie jej reakcja,gdy po przebudzeniu ujrzała Bena-coś cudownego ;) o nim nawet nie wspomne.

ocenił(a) film na 1
Ania_Basiak_2

I to właśnie panie i panowie jest przykład pisania scenariusza dla filmu, który na to nie zasługuje.

Iście wspaniały romans masowego mordercy i ojcobójcy z biedną sierotką, która umie wszystko. Rey zakochała się w nim po tym jak zabił jej nową ojcowską figurę i dzień po tym chciała go nawrócić, na co ten się nie zgodził i chciał zabić wszystkich, którzy stali mu na drodze. W tym filmie przez większość jego trwania również chciał ją zabić tak jak ona jego. Na końcu jednak zdecydował się być dobry bo jego uszkodzenia mógzu po przebiciu mieczem świetlnym w brzuch stworzyły Hana Solo z krwi i kości. Po tym jakże "cudownym" nawróceniu Kylo leci za Rey tylko po to, aby "zginąć" od Palpatina a potem wskrzesić Rey pocałunkiem z niczego.

Romans Padme i Anakina z prequeli wygląda jak Romeo i Julia w porównaniu do tej zidiocałej, zagmatwanej i irracjonalnej """"miłości"""".

Arko777

Nie sądzisz,że los jaki spotkał Rey i Kylo to odwrócona historia Padme i Anakina?Z początku zakochany Anakin zamienia się w masowego morderce zapominając przy tym o o uczuciach do Padme.Ogromna hipokryzja płynie zatem z twojej wypowiedzi,gdyż Kylo podzielil w calosci los wlasnego dziadka.Bardzo cienka granica jest między miłoscią a nienawiścia.Ktoś zły nie może stać się dobry?A pocałunek miał udowodnic ze najsilniejszą mocą w galaktyce jest właśnie milość.I sory bardzo ale chyba nie chcesz mi powiedziec,że Kylo nie oddał życia za Rey.Podobne historie gdzie ten zły był z ta dobrą zdarzały sie już w bajkach-najlepszym przykladem jest Piękna i Bestia.

ocenił(a) film na 1
Ania_Basiak_2

"Nie sądzisz,że los jaki spotkał Rey i Kylo to odwrócona historia Padme i Anakina?" - tylko dlatego, że Kylo startował jako ten zły a jego przemiana jest zrobiona na siłę w tym filmie. Dwa razy w TFA i TLJ mamy niby uwierzyć, że jest definitywnie zły po tym jak zabił ojca/chciał zabić wszystkich tylko po to aby teraz po jednej halucynacji przejść na jasną stronę? Wszyscy chcą zrobić z Kylo człowieka, który był rozchwiany emocjonalnie i niby lawirował pomiędzy jasną i ciemną storną co jest wierutną bzdurą.

"I sory bardzo ale chyba nie chcesz mi powiedziec,że Kylo nie oddał życia za Rey" - pewnie że oddał bo to jest fakt, ale było to idiotyczne zważywszy na poprzednie wydarzenia z tej trylogii. Naprawdę ktoś sądził, że Kylo i Rey są zakochani w sobie po jednym dotknięciu palców? Gdzie jest ta miłość w poprzednich dwóch częściach a szczególnie w Przebudzeniu Mocy bo Rey zaczęła go """kochać""" zaraz po tym jak zabił Hana...

"A pocałunek miał udowodnic ze najsilniejszą mocą w galaktyce jest właśnie milość" - No raczej ten film nie był o tym. Wymyślasz na siłę motywy rzeczy, która miała tylko przywrócić Rey do życia jakkolwiek z nikąd to było.

Arko777

”tylko dlatego, że Kylo startował jako ten zły a jego przemiana jest zrobiona na siłę w tym filmie”-przemiana zrobiona na siłę?Na jakiej podstawie twierdzisz ze była zrobiona na siłę?Pragnę przypomniec,że właśnie celem tego filmu jest pokazanie,że zły może byc dobry,twoja wypowiedz udowadnia,że twierdzisz,iż ktoś zły nie moze stac sie dobry i być szczęśliwy.Fakt jest taki,że Bena od początku ciągnęło do jasności,a ratująca go Rey tylko otworzyła mu oczy.”Naprawdę ktoś sądził, że Kylo i Rey są zakochani w sobie po jednym dotknięciu palców? Gdzie jest ta miłość w poprzednich dwóch częściach” oczywiscie ze jest to jeden z najlepszych dowodow,to koniecznie musieli sie od razu pocalowac zeby oznaczalo to ze maja sie ku sobie?Nie twierdze ze od poczatku byli zakochani,ale takie male gesty doprowadzily do tego ze faktycznie tak bylo - ”Wymyślasz na siłę motywy rzeczy, która miała tylko przywrócić Rey do życia jakkolwiek z nikąd to było” oczywiscie ze pokazane jest ze milosc jest najsilniejsza mocą.Niekoniecznie milosc w sensie romantycznym,miłośc chociazby do syna (chyba nie musze tu mowic co mam na mysli).Pokazuje że warto sie nawrocic,a xzy nam sie to podoba czy nie-To Disney.Pokazuje ze wszystko jest do odratowania.

ocenił(a) film na 1
Ania_Basiak_2

"przemiana zrobiona na siłę?Na jakiej podstawie twierdzisz ze była zrobiona na siłę?" - tłumaczyłem to dosłownie po tym zdaniu zacytowanym przez ciebie.

"Pragnę przypomniec,że właśnie celem tego filmu jest pokazanie,że zły może byc dobry" - ciekawe gdzie była ta magiczna przemiana u reszty złych charakterów. Zresztą robiliśmy to już w oryginalnej trylogii i to o wiele lepiej. Luke miał swoje powody, aby uratować ojca a jakie powody ma Rey? Ich miłość zaczęła się OD ZABICIA OJCA BENA za co powinna go nienawidzić a nie się nad nim rozczulać.

"Fakt jest taki,że Bena od początku ciągnęło do jasności,a ratująca go Rey tylko otworzyła mu oczy" tak szczególnie ciągnęło go do jasności kiedy zniszczył bezbronną wioskę, zabił swojego ojca, pozwolił na wysadzenie Lei, zabił Snoka aby przejąć władzę, próbował zabić Luka, próbował zabić cały ruch oporu i teraz próbował zabić również Rey przez 2/3 filmu.

"oczywiscie ze jest to jeden z najlepszych dowodow,to koniecznie musieli sie od razu pocalowac zeby oznaczalo to ze maja sie ku sobie?" atakujesz argument, którego nigdy nie robiłem. Nie mieli robić seksu zaraz przy spotkaniu tylko ich relacja mogłaby się stopniowo rozwijać zamiast zdania "czuję w tobie dobro" w TLJ zaraz po tym jak zabił swojego ojca. Rey nienaturalnie, na siłę stara się go nawrócić na dobrą stronę po tym akcie ponieważ? Ona nie ma powodu, aby chcieć go ocalić. Nawet Luke nie miał więc czemu ona?

"oczywiscie ze pokazane jest ze milosc jest najsilniejsza mocą" - nigdy przez głowę mi to nie przeszło w tym filmie. Wskrzeszający całus Kylo jest tylko po to, aby Rey przeżyła po nic więcej. Sugerowanie, że między nimi coś było jest równie idiotyczne co nazwanie Finna i Poe gejowską parą a zdarzają się tacy ludzie.

Ania_Basiak_2

Chyba nie wiesz co to miłość .....

Ania_Basiak_2

Jaka miłość, jaka ukochana, co wy gadacie? Gość chce ją zabić przez 3 epizody, w ostatnim cały czas lata za nią i chce ją ubić, a później nagle zobaczył, że nie żyje to ją "obudził z martwych" i nagle wielka miłość? To jest przykład, niestety jeden z wielu, tak beznadziejnego scenariusza, który się ciągnie od Last Jedi. Ale widać, że niektórym wystarczy wrzucić kilka scen z pupy, kompletnie oderwanych od logiki, beznadziejnych pod względem pisania scenariusza i opowieści, oderwanych od narracji, która wcześniej była przedstawiana, ale za to ckliwych i takich, które niektórzy chcieli zobaczyć, żeby przysłonić całą beznadziejność tej trylogii.

Ania_Basiak_2

I tak to nie ma dalszego sensu czy znaczenia. Ben umarł. Ale czy do cholery Rey wysiliła się przekazać komukolwiek co się stało, kto ją uratował? Wygląda na to, że Ben będzie zapomniany, albo pamiętany jako ten 'zły' Kylo Ren. Nie oszukujmy się, to SW wszyscy mogliby wybaczyć Benowi. Od samego początku chcieli, żeby wrócił do domu. Ale pan jarjar jest za leniwy na stworzenie jakiegoś ambitnego i przekonywującego powrotu Bena do 'tych dobrych'. SW zawsze dawały nadzieję. Teraz nadzieja zdechła.

gabris7

Dokładnie. Niestety.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones