Tyle dziur w tym scenariuszu, że aż żal. Wchodzą przez wrota, a w kilka minut po wejściu bagatela na nieznaną planetę padają słowa: "atmosfera jak na Ziemii" - ok rozumiem. Lecz czy nie logiczne było by założenie kombinezonu tlenowego wraz z butlą tlenową przed wejściem...ah szkoda gadać, film jest dobry ze względu na świeże (jak na tamte czasy) wątki.
Osobiście rozwaliła mnie początkowa scena, jak już uruchomili te wrota, wysłali sondę, sonda poszła, pokazała jakiś obrazek, a kolo (jakiś generał pewnie - nie zwróciłem uwagi) mówi coś w tym stylu: "no właśnie, nie można odczytać kodu po tamtej stronie więc musimy zawiesić projekt" i tak jakby nagle wszyscy mieli zgasić światło i wyjść do domu, bo nie da się odczytać kodu :) Fatalna fabuła zrobiona przez jakiegoś napaleńca od kosmosu itp.
haha..jakbyś oglądał uważnie to na początku filmu jak jeszcze nie weszli we wrota do JAckson mówi ze na tej planecie sonda rozpoznała że jest tam tlen. Wiec po co im byly kombinezony i butla??
Dlaczego?
Moim zdaniem dla bezpieczeństwa. Nikt nie może bowiem wiedzieć jakie nie odkryte jeszcze wirusy itp, na które ziemianie nie są uodpornieni (bo nie ma ich w warunkach ziemskich) tam się znajdują. Prawda jest taka, że naukowcy nigdy by tak nie postąpily bo to TOTALNIE ryzykowne.
To tak jakby teraz kosmita znalazł się na ziemi. Zachorowałby na wszytko co jest w powietrzu (a jest tego pewnie dużo) bo nie jest na to odporny.
Tu sie nie zgodze, jesli jest odpowiednie stezenie itp powietrza to po co maja bada wirury i co znalezli by 1000 wirosow i przeprowadzac mieliby badnia ktory zabije ?? czasm na ziemi wchodzisz do kompali opustoszalej i tam stezonepowietrze itp moze cie zabic a nie badasz czy sa w nim jakies wirusy, pozatym sonda skazone powietrze by wykryla.
Nie jestem specjalistą od tego typu tematów więc nie będę się kłócił, ale z tego co pamiętam to oglądałem conajmniej kilka programów naukowych, w których była na ten temat mowa. Chodziło generalnie o to, że większość wirusów itp. panujących na ziemi nam nie zagraża, ponieważ drogą ewolucji zostaliśmy na nie uodpornieni. I z tego co kojarzę to są to różne dość powszechne wirusy i bakterie znajdujące się wszędzie. Ktoś z iinej planety, kto nie miał z nimi do czynienia, bardzo szybko zostałby zainfekowany. Tak samo my na innej planecie, na której jest życie. Nie muszą to być wcale wirusy w powietrzu (choć te pewnie też - a mogą być w różnych miejcach w różnym stopniu).
Tyle wiem na ten temat, jeśli to wiedza błedna... sorry, jak mówiłem nie jest to moja działka i opieram się na jakichś tam informacjach.
Skoro wiedzieli do czego służy to urządzenie i w dodatku znaleźli je na Ziemi to czego mieli się bać? Prawdopodobnie portal służył do transportu ludzi, bo chyba nie zwierząt...
Poza tym, nie wiemy co jeszcze sonda badała, wspomnieli tylko o atmosferze. Nie ma sensu rozprawiać nad tak nieistotnym szczegółem.
No ale jakby scenarzysci mieli trzymac sie calkowiecieprawdy to pierwszych pare odcinkow lub minut filmu poswieciliby aby uwiarygodnic cos a coby znuzylo wszystkich.
No i pamietac trzeba ze film jednak uogolnie pewne rzeczy bo nie sa wstanie pokazac np w 120 min wszystkiego.
No i sam fakt ze dawno dawno temu ludzie zostali zabrani ziemi i osadzeni na innych planetach w wiadomym celu swiadczy ze jak SG-1 przechodzi na inna planete to im nic nie grodzi bo mieszkaja juz tam ludzie i genetycznie jest tak samo (wyjatki sa ze cos komus zaskoczy) no i sonda to tez dla bezpieczestwa gdyby spotkali planete zanieczyszczona lub kosmitow hehe.
Ok przyznaję, że wychodząc z założenia, iż byli już tam ludzie, to mogli ewentualnie tak postąpić, zresztą szkoda już o tym mówić bo to faktycznie nieistotny szczegół.
Kolo,oni podpisali klauzule o ryzyku zarażenia się różnym świństwem i jeżeli wrócą to (najpierw prysznic dekontaminacyjny) lekarz po zbadaniu ich stwierdzając ,że "coś" złapali -czyli mają to we krwi odeśle ich do komory spalania.Być może jeśli będą możliwości zostaną uleczeni.
Inny scenariusz przewiduje total destruktion wrót i całego kompleksu ,to tak w razie unicestwienia ludzkości.Ludzie ,ludzie trzeba było patrzeć uważnie o czym była mowa na początku ,a nie zadawać teraz głupie pytania...
uważny widz
No tak, ale teraz wróćiliśmy do tego o czym mówiłem na początku. Skoro zdawali sobie sprawę z tak ogromnego ryzyka itp. to nielogiczne było wysłać ich bez masek. Ja nie twierdzę, że oni nie podpisywali tego czy tamtego, tylko twierdzę, że normalnie (czyli nie na filmie) mieliby full pancerz.
No niestety film jest nafaszerowany błędami i niedociągnięciami.
-Skąd wiedzieli, że to urządzenie służy do podróży między planetarnej?
-Skąd wiedzieli jak ono działa (jeden z monitorów wyświetlał schemat dematerializacji)?
-Skąd wiedzieli gdzie ta sonda "leci" (chodzi mi o urządzenie do namierzania)?
-Gdzie Ra nauczył się angielskiego?
-Jeżeli do wyznaczenia współrzędnych wyjścia potrzebnych jest 6 symboli to dlaczego do wejścia tylko 1?
-Jakoś mi się nie chce wierzyć, że przez 2 lata nikt nie zauważył wśród symboli chociaż jednego gwiazdozbioru na wrotach i/lub kamiennej tablicy.
-Jeżeli na Abydos pismo było zakazane to skąd Sha'ure wiedziała jak odczytać hieroglify gdy była z Danielem w jaskini?
-Jak wybrali adres z Abydos na Ziemię?
-Skąd Ra wiedział, że bomba to bomba?
-Skąd O'Neil wiedział jak używać staffa?
1. Odczytali to z różnych hieroglifów i domyślili się, bo na na mikrofalówkę to urządzenie raczej nie wyglądało.
2. To już nie jest niedociągnięcie ale bujna fantazja scenarzysty, dla którego naukowcy to alfa i omegi.
3. To już niedociagnięcie. Jeśli wszystko co podróżuje tym portalem ulega dematerializacji (ludzie i sprzęt) to rzeczywiście, żadne nadajniki nie powinny działać więc nie wiedzieli gdzie sonda się przemieszcza. Mogłaby nadawać dopiera z Abydos ale zanim sygnał dotarł by na Ziemię minęło by sporo czasu.
4. Ra był kosmitą. Niemal w każdym filmie sf kosmici wiedzą jak rozmawiać z ludźmi. Dla mnie to standard i nie jest niedociągnięciem.
5. Kto powiedział, że do wejścia jest potrzebny jeden symbol? Do wejścia potrzebne były kilka symboli tak jak do wyjścia. Do wejścia mieli wszystkie symbole prócz jednego, który rozszyfrował Daniel. Do wyjścia mieli symbole na kamieniu ale jeden z nich był pokruszony.
6. To obala moją teorię jakoby naukowcy w tym filmie byli alfa i omegami :) Jednak nie do końca.
7. To, że pisanie na Abydos było zakazane wcale nie oznacza, że ludzie nie umieli czytać. Po zakazany owoc ludzie sięgają najczęściej. Poza tym Sha're czy jak jej tam, nie umiała odczytać tych symboli tylko wiedziała gdzie one są i zaprowadziła tam Daniela. Jednak dobrze nie pamiętam więc mogę się mylić.
8. Nie musieli wybierać adresu ponieważ wrota były połączeniem z drugimi wrotami na Ziemi. Nie grałeś w Heroes'ów? :P
9. Znowu odpowiedź brzmi: bo był kosmitą. Kosmita jak to kosmita posiadał o wiele bardziej zaawansowaną wiedzę niż człowiek.
10. Mógł podpatrzeć jak to robią ziomki kosmity. Poza tym jakbyś zobaczył jakiś guziczek to chyba łatwo się domyślić do czego służy :]
No niestety film jest nafaszerowany błędami i niedociągnięciami. Jo tam czepiasz sie :)
-Toć dalniel to odszyfrowal i odczytał jako Gwiezdne Wrota to przeciez nie bedzie sluzyc do jazdy po wiejskich drogach.
-Chciał czy nie człowiek to mądre stworzenie i wie lub znajdzie odpowiedz jak i co do czego służy
-No chyba chyba znamy wiecej galaktyk niz tylko swoja i kilka najblizszych.
-Ale on przylatywal na ziemie porywal ludzi to sie nauczył miał samych ludzi jako sługusów no i był kosmitaodp. wyżej.
- U to nic sie nie wypowiem o nie wiem ale chodzilo o trojwymiar 6 znaków a 7 był wyjściowy, to było tlumaczone w filmie na zebraniu.
- No to jest mozliwe, niby czemu teraz nikt nie moze znalesc leku na cos co (jesli kiedys ktos wynajdzie) powie sie to takie proste i czemu nikt nie wpadl na to wczesniej.
-Jak wyzej, pozatym zakazane moze i bylo a ty sie sluchasz wszystkich ?? ehe
-Znaleziono 7 symbol w jaskini
-Tablica mendelejewa jest uniwersalna sprawdzic skladniki i wiadomo ze to boom a dla ulatwienia sie mowi ze to bomba w ich jezyku moglo to byc co innego.
-Toc on moze i tak wyglada ale wie co do czego i ma doswiadczenie. No i gdyby sie nad tym zastaawiano ze ktos sobie nie poradzi z jakas technologia od razu to zaden film fantastyczny by nie powstal, bo nikt by nie uwiezyl ze czlowiek tak szybko nauczy sie obslugiwac jakies uzadzenie.
Podoba mi sie to ktos ma cos wiecej??
W filmie Ra nie mówił po angielsku to Daniel nauczył się mówić w jego języku, wtedy gdy był z Sha'ure w tej jaskini z heroglifami.
Właśnie uważni widzowie. Nie ma ani jednej sceny, w której Ra używa angielskiego. Daniel mówi z nim w jakimś staroegipskim czy coś...
Co do tych kombinezonów: Czepiacie się nieistotnych szczegółów.
Na 100% nie wiedzieli do czego służą wrota, ale nazwa coś sugeruje. Prawda?
6 symboli oznacza cel podróży w przestrzeni. Do wyjścia jest potrzebny jeden, bo nie musisz precyzować gdzie się znajdujesz. Chyba wiesz gdzie stoisz...
Nie wiedzieli, że to gwiazdozbiory, bo szukali rozwiązania jakby to były hieroglify. Patrz tu:
http://youtube.com/watch?v=YD7UnHinyOE
=) Po prostu inaczej na to wszystko patrzyli.
Skąd Sha'uri znała to pismo pomimo, iż było zakazane? A jak przetrwał język polski te wszystkie zabory? Ludzie potajemnie pielęgnowali swoją kulturę...
Z Abydos wrócili po ręcznym ustawieniu wrót...
Ra miał niezwykle zaawansowaną technologię przy której bomba nuklearna to mały pikuś...
Staffa obsługuje się jednym przełącznikiem. Nawet ty Mikla byś sobie poradził...
Rzeczywiście fajne takie rozwiązywanie problemów. Gimmie more!