film
Gwiezdne wrota
Stargate1994
2h 1m
U podnóża piramidy w Gizie ekipa archeologów znajduje tajemniczy metalowy pierścień. Egiptolog Daniel Jackson odkrywa, że jest on bramą do innego miejsca we wszechświecie.
Gwiezdne wrota
reżyseria Roland Emmerich
scenariusz Roland Emmerich, Dean Devlin
produkcja USA, Francja
premiera 28 października 1994 (Światowa) , 3 marca 1995 (Polska premiera kinowa)
Rydwany bogów 
Nie jestem fanem "Gwiezdnych wrót", które uważam za jedno z największych filmowych rozczarowań swojego życia. W marcu 1995 roku, 'nakręcony' sporą akcją promocyjną i zwiastunami zapowiadającymi niesamowite widowisko z zapierającymi dech w piersiach efektami specjalnymi, wybrałem się na owo dzieło do warszawskiego kina Moskwa. Niestety, z... ... czytaj więcej
Marcin Kamiński
Ranking ról
Opis filmu Gwiezdne wrota
Pokryty hieroglifami tajemniczy pierścień odnaleziony na początku wieku w Egipcie okazuje się być Gwiezdnymi Wrotami - portalem stworzonym przez obcą cywilizację. Daniel Jackson (James Spader), młody naukowiec, który wyjaśnia zagadkę pozaziemskiego pochodzenia i przeznaczenia pierścienia, wraz z wojskową ekspedycją dowodzoną przez... czytaj dalej
Informacje o filmie Gwiezdne wrota
boxoffice $196 567 262 na świecie $71 567 262 w USA $125 000 000 poza USA
budżet $55 000 000
studio Canal+ / Carolco Pictures (współudział) / Centropolis Film Productions
tytuł oryg. Stargate
inne tytuły więcej
Z powodu popularności i uwagi, jaką Jaye Davidson miał po roli w "Grze pozorów", aktor niechętnie chciał zagrać Ra. Nie chciał on jednak od razu odrzucać oferty, więc zaproponował 1 milion dolarów za rolę, co wydawało mu się ceną nie do zaakceptowania dla producentów. Ci jednak zgodzili się i aktor wystąpił w filmie.
Do roli Sha'uri zgłosiła się Vaitiare Bandera, ale nie dostała roli na rzecz Mili Avital. Bandera zagrała później postać zwaną Sha're w trzech odcinkach serialu "Stargate SG-1".
Alexis Cruz (Skaara) oraz Erick Avari (Kasuf) to jedyni aktorzy, który wystąpili zarówno w filmie "Gwiezdne wrota" jak i w serialu "Gwiezdne wrota SG-1".
Choć filmowi zarzuca się czasem naiwność w niektórych prezentowanych fabularnych wątkach, należy pamiętać, że jest to przecież widowisko rozrywkowe, a nie kino ambitne czy wymagające głębszej refleksji. Może to być jednak prawdziwa gratka dla amatorów kosmicznych teorii i zwolenników alternatywnej archeologii. więcej
Znajdź filmy, które mogą Cię zainteresować
Nie zapomnę jak siedziałem na tym filmie w kinie, nie macie pojęcia jakie w tamtych czasach wrażenie zrobiła scena podróży przez wrota. Tego już nie da się powtórzyć, szczególnie dzisiaj, w dobie wszechobecnego CGI. Lata 90 były złote dla kinematografii. Dla tego klimatu i muzyki zawsze wracam.
Oryginalny pomysł, niezłe wykonanie, jak zwykle świetny Russell i wyjątkowy dobry Spader. Film byłby jeszcze lepszy, gdyby go trochę skrócić i dodać trochę głębi kosmitom. Poza tym ok. Do dziś nieźle się ogląda.
Ciekawy, ale przygnieciony masą głupoty, błędów i niedoróbek. Od przesyłania danych na odległość wielu (setek/tysięcy/milionów) lat świetlnych w ciągu paru sekund zaczynając, na biegłym opanowaniu nieznanego języka w ciągu kilku godziny kończąc. Film jest mocno niedopracowany, ma dziwny, klaustrofobiczny rozmach...
paulsparrow 98 punktów
Pokemon108 35 punktów
Oculto 27 punktów