Opowieści z Narni były tragiczne, Eragorn też słabiutki, 5 Potter też nie trzyma poziomu. Gwiezdny Pył nie dorównuje genialnemu Edwardowi Nożycorękiemu, ale to kawał świetnego i zabawnego kina. Oczywiście, że to lekki film. Jak by mogło być inaczej?? Przecież to bajka. A niektórzy zarzucają mu tą lekkość. To głupota. Aktorsko film jest całkiem dobry. Zwłaszcza drugi plan. De Niro i Michael naprawdę bawią. Równie dobra jest Claire Danes. Nawet Cox się spisał. Podobało mi się historia. Te szczegóły. Statek piracki lata, wiedźmy którym odpadają włosy, duchy księżąt czekający na ogłoszenie nowego króla. Mi się podoba. 8/10