PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=273934}

Gwiezdny pył

Stardust
2007
7,3 149 tys. ocen
7,3 10 1 148510
6,9 42 krytyków
Gwiezdny pył
powrót do forum filmu Gwiezdny pył

Nie wiem czy bylo to poruszane wczesniej, bo nie chce mi sie przegladac ponad 400 tematow.. Kiedys ogladalem ten film i bardzo mi sie podobal. Po wielu miesiacach powrocilem do niego i zobaczylem cos czego wczesniej nie widzialem :)
Chodzi mi o scene kiedy Tristian pod koniec filmu trzyma kamien, ktory przemienia sie w rubin (czy cos takiego) a za nim stoja duchy. Potem jest pokazane jak te duszki zmieniaja sie w male "kropki" i ulatuja do gory ale jedna (trzecia od lewej) leci w dol. Trzeci od lewej byl Secundus, wiec chyba on polecial do piekla :)

ocenił(a) film na 9
T_O_M_I

sorki, chodzilo mi o Septimus nie Secundus :)

ocenił(a) film na 7
T_O_M_I

Zgadza się.

Dobrze zauważyłeś...

T_O_M_I

Faktycznie włączyłam specjalnie,aby to zobaczyc ,trzecia kropka staje się czerwona i leci w dół , a inne są białe i lecą w górę .

ocenił(a) film na 7
victory15

No to fakt, ale czy Septimus popełnił jakiś grzech?

użytkownik usunięty
BlackAngel106

To chyba on pomordował większość swoich braci, więc chyba tak:)

Ale akurat jemu można to wybaczyć ;)

justine1992

A dlaczego można jemu wybaczyc ?

victory15

To tylko moje odczucia ;) Według mnie to właśnie Septimus był najciekawszą postacią w filmie- bezwzględny książę, który zrobi wszystko aby zdobyć władzę. Do samego końca liczyłam na to, że to on zgarnie rubin i zostanie królem.
Z racji wielkiej sympatii do postaci i aktora jestem w stanie wszystko wybaczyć :)

ocenił(a) film na 10
T_O_M_I

Przede wszystkim brawo za spostrzegawczość, sam dopiero teraz zauważyłem. Co do piekła to żaden z braci tam nie poszedł. Podejrzewam że zostało zrobione po to by wzbudzić ciekawość, zachęcić do szukania odpowiedzi w książce bądź też taki ot sobie psikus grafika :-). Zabijanie braci w walce o tron było niepisanym obyczajem. Sam król, na łożu śmierci był zdziwiony że jeszcze tylu synów mu zostało, ale żadnemu nic nie mówił czy też sugerował. Zachęcam do sięgnięcia po książkę :-)