Widziałem oba i musze powiedzieć że pierwszy raz sie spotkalem z przypadkiem lepszej wersji filmu od ksiazki... szok. To wedlug mnie najlepsza basniowa kraina dla nie wymagajacego widza dajaca mozliwosc zassania w siedzeniu.
Mnie zauroczyla przede wszystkim muzyka polaczona z pieknymi plenerami.
Polecam jesli ma sie ochote na cos lekkiego ale dajacego satysfakcje.
Warto wspomniec ze film a ksiazka prawie niczym siebie nie przypominaja (nawet glowny bohater ma inne imie)