Świetny film. A jego klimat cały czas kojarzył mi się z Terrym Pratchettem. Daję mu 10/10.
Natomiast jedna rzecz mnie zasmuciła. Otóż po obejrzeniu filmu odkryłem, że mój dar zapamiętywania ludzi i twarzy zanika. Przez cały czas byłem przekonany, że Yvaine grana jest Gwyneth Paltrow. Dopiero na literach końcowych przeczytałem, że to Claire Danes. A przecież nigdy nie miałem problemu z odróżnianiem ludzi. Zwłaszcza, że te dwie aktorki znałem już z wielu innych filmów.