Drogie dziecko,

Rozumiem, że film Ci się nie spodobał - jednak za opowiadanie całej fabuły nie zaznaczając, że będą SPOILERY wg mnie powinnaś dostać porządnego klapsa w tyłek!!!

Nie powiedziałam, że mi się nie podobał, a że był pospolity.
Cóż, jeśli komuś zepssułam zabawę to przepraszam. Osobiście nigdy nie czytam recenzji zanim nie obejrze filmu, bo często się tu pojawia opis filmu, niektórych scen lub zakończenia.

Nie przepraszaj. Następnym razem napisz w temacie SPOILERY i wszystko będzie w porządku. Pozdrawiam

Ale co tu psuć? Jeśli ktoś nie wie jak ten film się skończy to znaczy, że nigdy żadnego innego filmu nie widział ani książki nie czytał - zakończenie jest tu tak standardowe, że aż nudne. I to właśnie pogarsza odbiór tego filmu, który zapowiadał się na nieprzeciętne dzieło, a w gruncie rzeczy okazał się być dość pospolity...
Mimo to ocena: 7/10

Całość opini w tym wątku są dla mnie irracjonalne i pozbawione sensu... ponieważ film został nakręcony na podstawie książki!!!
Co prawda w książce wątek miłosny nie był tak wysunięty w toku opowiadania jednak był podstawą i treścią jej zakończenia a więc trudno aby w filmie go nie było. W filmie odnalezienie matki to nawet było jakoś przedstawione w książce to totalnie sama wzieła się prawie "z nikąd", niby też była uwięziona przez czarownicę jednak później wyszła z cienie wszystko wiedząc i wszystko wyjaśniając.
Zadziwia mnie ocenianie treści filmu i wykazywanie jakiś wątków które wprost wynikają z książki a nie są pomyśłem reżyserów jak. Mnie zirytowała wielka rozpierducha z czarownicami której w książce nie było oraz właściwie irytuający jest wątek kapitana homoseksualisty który w książce był przedstawiony jako nieznaczący wątek zwykłego staktu poszukiwaczy błyskawic... żadnych piratów ani homoseksualistów w nim nie było... sztucznie urozmaicili ten wątek dla de niro.

Ja prawie nigdy nie porównuję filmu do książki. Bo zwykle to nie ma sensu. A akurat tej książki nie czytałam, więc nic o niej nie moge powiedzieć;)

no ok..... to prawda że ciężko porównywać książkę do ekranizacji bo też są to dwa zupełnie różne media przekazu... jednakże wyciąganie że niepodobał ci się wątek który był treścią filmu i książki jest co najmniej dziwne :)

Wiesz, ja po prostu nie wiem co w książce było. Nie czytałam jej i napisałam to, co widziałam w filmie.

Nie czytałam książki, ale wątek z kapitanem jakoś mi do klimatu tej bajki nie pasował. Tak, może mnie trochę rozbawił, ale odebrał filmowi czar, którym tak mnie zahipnotyzował na początku.

SPOILER

Ogólnie wydaje mi się, że moment pojawienia się kapitana w stroju baletnicy był już zbytnim przegięciem. Mogli to sobie darować...

/ SPOILER

no też prawda.... a w książce cały wątek podróży na statku zajmuje kilka linijek i nie ma tam nic wspomnianego o homoseksualizmie ani nawet nie powraca ten wątek później przy poszukiwaniach tego drugiego brata.

a co ma przebieranie się faceta w damskie łaszki do jego seksualności?
transwestytyzm, to jeszcze, ale homoseksualizm? łer?

oooo a to dobre.... to teraz już nie mamy podziału jak był dotychczas.... hmmmm a może kiedyś.... czyli podziału na heteroseksualnych (tych co pociąga ich przeciwna płeć) oraz homoseksualnych (tych co pociaga ich ta sama płeć) (jak dla mnie trudno wydzielić więcej orientacji bo niejako nie mamy więcej płci) ale już wydziela się transeksualnych.... czyli jakich??? a może kolejną orientacją będzie też zooloseksualni.... bądź germanoseksualni....

dziecko... jak facet ubiera się w damskie łaszki i pokazane jest wyraźnie że ma przeciwny pociąg, to jaki może być? a może to dla ciebie zbyt trudne pytanie...
transeksualizm o ile mi wiadomo nie jest orientacją jeno stanem... transeksualiści jak najbardziej są homoseksualistami.
I na koniec: "nie bądź taka do przodu bo ci tyłu braknie"

a Ty jesteś taki do przodu, a mylisz transwestytyzm z transseksualizmem, chociaż są to dwie zupełnie różne sprawy...

Tak, to było już przegięciem^^
za krótki <br/>

Fakt, że do filmu to może nie pasuje, ale dla mnie to była najlepsza scena, jeśli nie odnosić się do reszty... no mina Septimusa - bezcenna :D