Taka antyteza poprzedniego tematu.
Mnie rozwaliły:
1. Una, gdy spotkała ojca Tristiana.
"Podoba ci się to co tu widzisz?" - "Ooooo tak...."
oraz to, jak go zaciągnęła na ten wóz :P
2.Gdy Septimus czy jak mu tam zaatakował Kapitana, to ten gł. marynarz (mat czy bosman, nie wiem) kazał się ukłonić tym swoim przeciwnikom i jak to zrobili to odrąbał jednemu łeb :D
3. Jak Tristian leży na Gwieździe, i ona się pyta: "Nie kusi cię?" A ten się tak fajnie pochyla i się pyta: "Nie kusi? Ale co?" A ta odwraca głowę :P
Ogólnie film dla mnie był świetny, zwłaszcza, że zrobiłam z kumpelą z tego film o mojej bursie - po prostu powstawiałam ludzi, trochę pozmieniałam... I gotowe :)
Fakt, akurat te sceny są takie sobie, no może ostatnia jest fajna, ale pod trochę bardziej romantycznym katem ;)
ogólnie film jak dla mnie świetny ale ta scena mnie rozbawiła
Tristan się przeniósł i trafił na Yvaine
Tristan:jesteś moją mamą?
Yvaine:a wyglądam jakbym nią była?
następnie
Tristan do Yvaine:Victoria?
Yvaine:już wolałam mamę
fajne też były sceny np gdy Tristan przyszedł do Victorii w dniu ślubu ,ona chce go pocałować a on"powinnaś dorosnąć",lub gdy Tristan i Yvaine zdali sobie sprawę że się kochają,albo rozmowy duchów,wszystkie sceny z kapitanem,metamorfoza Tristana,ratowanie Yvaine przez Tristana.