Z tego co czytałem recenzji to wydawało się, że to jest naprawdę arcydzieło fantasy! A to taka romantyczna bajeczka... Miało być zabawnie... a tu humor typowo młodzieżowy... De Niro jako transseksualista, który musi udawać twardziela przed swoimi kompanami, aby zachować ich szacunek - haha boki zrywać... Boszeeee Co to właściwie było? Niezłe efekty specjalne, naprawdę dobra charakteryzacja, niezła fabuła, niezła gra aktorska (poza Michele, która zagrała naprawdę fajnie)... film typowo familijny. Komercyjny gniot. Ale można obejrzeć nawet kilka razy... daje kilkadziesiąt minut relaksu, przenosi nas w świat baśni... tak na upartego - 7/10