Bo ten film z serią ma wspólnego niewiele, mianowicie twórców:Johna Carpentera i Alana Howartha (współtwórstwo muzyki) oraz Debrę Hill (produkcja wraz z Ccarpenterem). zaś scenograf i montażysta poprzednich dwóch części podjkął się napisania scenariusza i reżyserii. Zaś główny bohater w jednej ze scen ogląda fragment filmu "Halloween". Fabuła dziwaczna, żby nie powiedzieć: idiotyczna, wszystko się wlecze, akcja zaczyna na 8 dni przed świętem halloween, a święto halloween zajmuje około pół godziny (1/3 filmu). Aż dziw, że w tym filmie wystąpił Tom Atkins, dobry aktor, który swój kunszt aktorski zaprezentował dwa lata wcześniej, w "Mgle" Carpentera. Pytanie: skoro Carpenter postanowił skończyć serię na "dwójce", to z jakiej paki powstała prawie nie związana z poprzednimi częściami "trójka"? Według mnie był to akt zemsty, który dokonał Wallace na carpenterze za to, że nie dał mu wyreżyserować "dwójki" (reżyserem był Rick Rosenthal). Myślę, że wiedział, że ten film będzie totalną klapą.