Raz, że brak Myersa, co podkreśliło kilku poprzedników, a dwa, że ten film jest totalnie nędzny i usypiający! Fabuła mało związana z motywem przewodnim serii, żenujące aktorstwo, brak jakichkolwiek sensownych dialogów i elementów, które choćby na chwilę przykuły uwagę widza. Podniosłem ocenę jedynie za specyficzną i dość tajemniczą (łamane przez zabawną) melodię z telewizora, ale czy słusznie ... Odradzam tę część nawet fanom całej serii.