Hannibal. Po drugiej stronie maski jak dla mnie jest o wiele lepszym obrazem niż Hannibal z Hopkinsem który mimo zysków był średnim obrazem . Poznajemy początki kariery seryjnego mordercy kanibala oraz wydarzenia które przyczyniły się do tego jaką drogę sobie obrał.
Dla mnie również to jest chyba najlepszy z " Hanibalów ". " Milczenie owiec " robi wrażenie, Hopkins jest dobry ( w tych okolicznościach, to dość niefortunne sformułowanie, ups....). Zresztą, Hopkins to klasa sama w sobie. Zawsze jest coś po drugiej stronie maski, i tu dowiadujemy się, co to takiego, co sprawiło, że niewinny chłopiec został mordercą-kanibalem. Horror, można by rzec dość wysmakowany....... Zaraz będzie "leciał" w tvp 2 , więc i ja lecę. Obejżę go po raz drugi, tym razem bez przekąski........ bo i po co.
"The Silence of the Lambs" to już klasyka i bardzo lubie ten film, ale tam Lecter niebył jedynym i najważniejszym bohaterem, a ten film jest o jedo życiu o najmłodszych lat o tym jak kształtowała się jego psychika mordercy-kanibala i dlaczego tak się stało...oglądając film pierwszy raz nie oczekiwałam wiele i mogę przyznać, że mile się rozczarowałam! POLECAM
zapomniałam dodać, że śmierć za śmierć w tym przypadku to uczciwe rozwiązanie i ja na jego miejscu zrobiłabym tak samo(jestem pewna na 95%)