To nie jest dobry prognostyk przed polską premierą. Wygląda na to, że jednak temat Lectera jest wyeksploatowany do końca i nawet historia jego młodości nie jest w stanie niczym zaskoczyć. Ale poczekajmy jeszcze na premierę.
Cóż, mówi się, że nadzieja umiera ostatnia... Ja wciąż ją mam, ale pozytywnych recenzji jak na lekarstwo.