Hansel i Gretel to nasi znajomi z dzieciństwa. Poczciwi: Jaś i Małgosia. Film opowiada ich losy po spaleniu wiedźmy. Otóż dzieciaki dorosły i zaczęły zawodowo zabijać czarownice najbardziej wymyślnymi zabawkami. Od kusz maszynowych po shotguny... i już wiadomo jaki to będzie film, prawda? Połączenie Braci Grimm z Van Helsingiem i domieszką gore. Kilka scen było już lekko na krawędzi dobrego smaku, jedna poszła o most za daleko. Nie zmienia to jednak faktu, że bawiłem się nieźle. Dużo tu akcji, pojedynków, pościgów, walk i mało gadania. W takiej produkcji to zaleta. Aktorzy poprawni, efekty też. Jedynie aktorzy trochę nijacy plus większą chemię czuć między tytułowym rodzeństwem niż między kochankami w pewnej scenie. Fuj. Bezmyślna rozrywka w czystej postaci. Obejrzeć, odmóżdżyć się, zapomnieć. Druga część mile widziana.
fajny film, świetnie sie bawiłam, poczatkowo troche szokuje ilość przemocy ale człowiek szybko wciąga sie w te konwencję i to zaczyna bawić, fajne dialogi. A Gemma przepiekna, przyjemnie sie na nia patrzy, nawet jej głos irytował mnie mniej niż zwykle.