Płyta gramofonowa odtwarzająca nagrany głos dziecka - ciekawe jakiej techniki zapisu użyli zważywszy że to średniowiecze, albo dzieciak strzelający ze strzelby. A już to co mnie najbardziej ubawiło to cały zestaw akt porwanych dzieciaków a każdy z nich miał portret pamięciowy (ha ha ha ha) narysowany ołówkiem albo jakimś węglem (co było by stosowniejsze do lat w jakich jest akcja tego "filmu" a kilkanaście minut później na tych samych portretach rozpoznają kolor włosów dzieci. Ludzie którzy wcześniej ich na oczy nie widzieli. No i jeszcze paralizator z dynamem i wspomniany w poście poniżej zastrzyk insulinowy. Bzdury można mnożyć a celem dokładniejszego ich zbadania zapraszam na seans.
gramofon rzadzi! paralizator tez byl w deche :) jak popatrzysz na ten film z troche innej strony, czyli jako groteska, farsa (a nie film na faktach ;) to nie jest taki zly
Nie wiem czy wiesz ale to film fantasty, twórcy jak widać podchodzą do tematu humorystyczne czyli dużo przesadzonej akcji, sporo głupich scen kręconych na 'poważnie' co wywołuje komiczny efekt. Film wygląda dokładnie tak jak było w założeniach spokojnie pożna go postawić przy takich tytułach jak Abraham Lincoln Vampire Hunter czy Ksiądz 3D. Skoro nie lubisz tego typu filmu po co oglądasz a potem robisz z siebie idiotę na forum ;]
Wytykacie kolesiowi, który rozpoczął ten temat, że nie zauważył, że to fantasy. Faktycznie, spory błąd uświadomić to sobie dopiero po filmie. Mam tylko jedno pytanie. Zauważyliście może, że piszecie mu to już 10ty raz? Myślę, że już przyjął do wiadomości...
Hahaha tylko czekałem na to, aż ktoś będzie rozbierał ten film na czynniki i szukał w nim logiki. Aż mi się zrymowało :) No i się nie zawiodłem. Zawsze, choćby film był najbardziej odjechanym fantazy pozbawionym większego sensu, na filmwebie znajdzie się ktoś szukający dziury w całym.
w ten oto sposób takie osobniki zaniżają oceny niekiedy całkiem dobrych filmów...
też mi się coś zdaje że to nie było na faktach... choć nie jestem pewien do końca