Zna ktoś podobne horrory fantasy z domieszką gore? Takie na najprostrze w świecie wieczorne odmóżdżenie?
Abraham Lincoln: Łowca wampirów
Hehe, Abraham Lincoln: Łowca wampirów to może bez przesady, hehe, ale np: Dziewczyna w czerwonej pelerynie (2011) wydaje mi się że bardziej :)
Nieustraszeni bracia Grimm
Ewentualnie Van Helsing choć tam gore nie ma za bardzo...