Film średni. Trochę za dużo krwi jak na dla mnie, fabuła nawet ok (bardzo fajny pomysł, ale niestety niewykorzystany). Sporo smaczków komediowych. Myślałam ze się udławię ze śmiechu jak Hansel oznajmił ze ma cukrzycę:). Troll o imieniu Edward też wymiata. Jak dla mnie największą przyjemnością w filmie było podziwianie przystojnego Jeremego Rennera. Jego filmowa siostra miała ciekawą rolę na pocatku filmu ale potem zamieniła się w panienkę która nie za bardzo wiedzaiła co ma robic jak czarownice zaatakują więc wolała stać i krzyczeć "Hansel"