Koniec wieku XVII, po Japonii krążą ronini, samurajowie bez panów. Biedni, bezdomni, wynajmowali się chłopom do ochrony, zajmowali rozbojem. Byli również tacy, którzy przychodzili do dużego dworu i prosili o możliwość popełnienia harakiri, często dostawali pieniądze, ale ten szantaż moralny nie zawsze odnosił skutek.
Kobajaszi (piszę nazwisko tak jak się wymawia po polsku, ponieważ nie ma powodu, aby w zapisie japońskich nazwisk korzystać z angielskiej transkrypcji) nakręcił film wielki. Ale nie o formie zamierzam tu pisać. Zajmę się treścią. Reżyser tworzy film, który na... więcej
Dlatego też posłużę się cytatami, żeby wszystko zostało w miarę dokładnie wyjaśnione. Ciekawą rzeczą jest (tutaj zacznę cytat) ,,że u podstaw etyki samurajów leżał również złożony splot zagadnień ekonomicznych. Z jednej strony należy uwzględnić, iż wojownicy... więcej