Nie jest zły ten film...ma w sobie coś....ale nie rozumiem dlaczego akurat tą rodzinę przyszedł zabić...
już mogę niezbyt dokładnie pamiętać fabułę ale wydaje mi się, że z zabicia cudzej rodziny nie miałby tyle satysfakcji/radości, choć chyba nie wyglądał na zbyt radosnego.
Wydaje się że zabił własnych rodziców, ale dlaczego nie wychowywał się z nimi, tego już nie wyjaśniono, tak samo jaki sens miało bzykanie własnej matki i siostry?