Film otwiera scena z młodą Olą mówiącą wierszyk, potem długie ujęcia na twarz nabuzowanego Marcina jadącego komunikacją miejską. W następnej sekwencji bohater spotyka Olę na klatce schodowej, pyta się jej czy rodzice są w domu (tak myślę że o to zapytał, niestety miałam w kinie hałaśliwych sąsiadów, po tej scenie się przesiadłam). Następnie bohater śledzi Olę, rozbija szybę w kiblu (głową jej niedoszłego absztyfikanta), balują razem na imprezie a potem na domówce. Doszłaś do sceny gdzie trzech karków sąsiadów zaczęło się kłócić z gospodarzem?