wg. mnie ten film to będzie totalna klapa.
jeżeli na początku po mistrzostwach świata widzimy Barty'ego Croucha a w książce on się pokazał na samym końcu :/
A gdzie mrużka?? zapomniano o niej??!!
Pominięto bo film nie może być za długi i nie musi niewolniczo trzymać się książki. Może pokazać swoją wizję powieści , bez niektórych wątków. Przecież Mrużka nie jet niezbędna , no i nie wiadomo że to jest Barty Crouch. Dla mnie film będzie dobry , podobny do części trzeciej , bo jedynka i dwójka były beznadziejne , a trójka świetna - bo nie trzymała się za bardzo książki , i przez to utrzymywała swój tok opowieści.
stray, ale piepszysz = |. 3 wlasnie przez to ze sie ksiazki nie trzymala jest beznadziejna =\, harry płacze w Hogsmeade (!) i wiele takich =\ zalość... 2 sprawa! wedlug mnei mrużka JEST niezbędna, film straci tajemniczość jak nei bedzie skrzata, jesli jej nei ma to fatalna wtopa filmu...
Straszne , jedno odstępstwo od książki i już beznadziejna. Co to , książka jest jak Tora. Ma być każda scena , tak jak w książce. Reżyser nie może pozwolić sobie na żadne odstępstwo. Harry płakał w Hogsmeade to była całkiem n iezły pomysł szkoda że tak beznadziejnie zagrany przez Radcliffa... Trójka była najlepsza. Może i nie trzymała się książki ale co z tego. Jedynka i dwójka się trzymały i były kiepskie. Takie bajeczki , raczej nudne. A w trójce miałem przynajmniej jakieś zaskoczenia. Na szczęście Newell zrobi film bardziej w stylu Cuarona. A po co film ma trwać 3 godziny. Bez Mrużki nie ma wg mnie żadnej różnicy. Tylko to że niby zajmowała się paniczem Bartym i niby wystrzeliła znak ? Można to szybko obejść. Coś co jest zbawienne dla książki , nie musi być zbaienne dla filmu. Film zrobił by się niepotrzebnie zagmatwany , przez to niezrozumiały dla osób co książki nie czytały. Film ma być przde wszystkim filmowy. Nie może sobie pozwolić na dłużyzny , jak w części pierwszej i drugiej.
NIe powinni pomijac Mrużki, gdyż w nastepnych czesciach wystepuje w maniejszej roli, ale wystepuje.
mi tez sie najbardzije 3 częśc podobała, ale mam do niej pewne zatrzeżenia, wracając do tematu, ja tez uważam, że Mrużka powinna być w filmie
Szkoda że pomnięto Mrużkę ale zgadzam się liholem to jest film tak jak go reżyser widzi to nie jest wierna adaptacja książki tylko pomysł reżysera, a że tak to sobie wymyślił to jego sprawa. Co do filmów z Harrym to za bardzo za nimi jakoś nie przepadam chociaż książki uwielbiam 1 i 2 zostały zrobione jak bajeczki dla grzecznych dzieci, trójka była już lepsza ale to i tak nie to czego ja bym oczekiwał. Mam nadzieje że 4 zmieni moje nastawienie do filmów z Harrym.
no wlasnie, nie bedzie mrużki nie bedzie WESZ, nie bedzie WESZ nie bedzie ciągłych kłutni Rona z Hermiona, wszystko sie z wszystkim wiarze, czarno to widze.....