dziwi mnie ta scena, gdy wku*wiony luciusz malfoy chce rzucić na harry'ego zaklecie i mówi "avada..." czyli że chciał zabić pottera, i co, ukatrupił by go w szkole pod nosem dumbledore'a? xD
Według mnie ta scena też nie ma sensu. Ale można uznać , że Lucjusz Malfoy działał pod wpływem złości i nie myślał o konsekwencjach
Zobacz że w tym filmie pada wiele zaklęć których w książce nie było. Co do tej sceny - twórcy filmu po prostu chcieli pokazać mocny "akcent", tak samo Zgredek - za coś takiego powinien pójść pod urząd kontroli stworzeń - nie miał prawa podnieść ręki na czarodzieja ;)