Jak to się stało, że rany Malfoya zadane mu przez Harry'ego Sectumsemprą (6 część) dało się całkowicie wyleczyć, a ucha Georga oderwanego przecież tym samym zaklęciem (7 część) nie udało się przywrócić?
Prawodpodobnie dlatego, że zaklęcie to było pomysłu Snape'a i posiadał on całkowitą kontrolę nad nim i nad jego skutkami.
ooo to jest chyba najbardziej prawdopodobne... tylko Snape wiedział jaką ,,kombinację" zaklęć uzdrawiających należy użyć, żeby uleczyć delikwenta no i w sumie wszyscy mają rację, bo to były rany powierzchowne, nic nie zostało odcięte i pomoc została udzielona szybko...
Czytam po raz kolejny Insygnia i właśnie wczoraj przeczytałem ten fragment z Georg'em i też mnie to wczoraj zastanowiło.