12. Puszek pigmejski na ramieniu Ginny wział się znikąd:)
13. Wszyscy jak się okazuje z latwoscia moga wejsc na dach (tak jak Trio)

takich bledow i niedociagniec jest naprawde sporo :)

12. A kieliszki w chacie Hagrida zniknęły miedzy ujęciami.
13. A jaki to problem wejść n dach? :)

1. Mugolka widzi i mówi o tym.
2. Draco w sumie nie jest niebezpieczny, a jesli już to wchodzi z nim Snape.
3. Charakter czego lub kogo?
4. Takiej sceny w ogóle nie było w książce.
5. Bo taki ma rozkaz od samego Czarnego Pana.
6. Też by zobaczył, gdyby nie zasnął.
7. To racja.
8. Trochę to dziwne.
9. A wie? Hermiona mówi Herremu, że Ron nie ma nic przeciwko temu, żeby HP i Ginny byli razem. Zapewne Ginny jej powiedziała.
10. Mówi.
11. To było zupełnie niepotzebne.

A tak poza tym, to winna jest pani R.
H kreowany jest na debila, od HP1, a tu nagle zdaje TAK DOBRZE eliksiry!!!
I co nikogo to nie zdziwiło?

Elksiry to w przybliżeniu taka nasza chemia.
Jeśli ktoś miał miareczkowanie, to wie o czym piszę.
WSZYSCY mają te same książki i praktyczne zadania chemiczne robią tak samo, różnica polega na dokładność i na szybkości.
A tu w HP6 wygląda to tak jakby w książce napisano "mieszać roztwory na zimno", a Książe wymyślił, że "na gorąco" i MU WYSZŁO!!!
To oznacza, że ani wcześniej, ani potem nikt na to nie wpadł, a przedmiotu uczono wg tych samych reguł.
Wynika z tego, że p R nie zna chemii.

No i na koniec - Hermiona.
Zawsze najlepsza, zawsze na przodzie klasy i ona kujonka nie chciała takiej książki??? Mogła ją sobie przepisać - skserować.
Ale nie, ona jest taka mądra, że i TAK JEST NAJLEPSZA pomimo tego że HP ma super wspaniałą i ach i och książkę.

słuszne uwagi widzę, co do wpadek w HP.

A co do Hermiony: z książki wynika, że ona ma już taki charakter. Postępowanie zgodnie z zasadami, nie zrobi niczego, co byłoby sprzeczne regulaminom, itp.

Ale nie jest sprzeczne z regulaminem posiadanie książki, którą i tak musi mieć, tyle że z notatkami.

Lord_Satham czy Ty czytales wgl ksiazke? bo mi wydaje sie, ze nie.
W ksiazce jest wytlumaczone jakim cudem Harry zostal mistrzem eliksirow-> notatki ksiecia polkrwi.

wiesz, tak na marginesie to nei kazdy umie wejsc na dach i mysle, ze taka osoba jak hermiona moglaby miec problem.

A mnie się wydaje...nie ja wiem, że Ty nie czytasz tego co ja piszę i dlatego piszesz bzdury, że nie czytałem książki.
Te notatki były w kominie, czy w sali głównej, co?
Nie, w książce.
I o to chodzi.
Co za problem przepisać czyjeś notatki z książki kolegi do swojej???
Piszesz, jakbyś nigdy ksero nie miał w ręce.

Hermiona weszła na dach, bo tam było wejście - 21:00 - pokazano schody.

Lord- Jak tu już ktoś powiedział, Hermiona gardziła książką Księcia
półkrwi, i obrażała się na Harry'ego gdy ten z niej korzystał. Chciała
udowodnić że ona także sobie świetnie radzi, bez książki którą uważała za
czarnomagiczną

I czy to nie jest dziwne?
H, który z Eliksirów był wg mnie mierny, nagle "genialnieje".
Te zapiski w książce sprawiały, że przedmiot wciągnął H bez reszty.
Mało tego, H nagle jakby nie patrzeć jest najlepszy.

Dobra, ale Hermiona powinna mieć gorsze stopnie i powinno jej mniej wychodzić, ale nie...

Genialnieje od tych zapisków, bo Snape eksperymentował, i szukał nowych
receptur i ułatwień w tworzeniu eliksirów. Przykładem z filmu było
zgniecenie fasolki srebrnym sztyletem, zamiast ją ciąć. I wypłynęło więcej
soku, dzięki któremu eliksir był lepszy od innych, którzy cięli fasolki.
Hermiona zawsze chciała mieć najlepsze stopnie, i wkurzała się jak ktoś był
w czymś lepszy od niej.

w Hogwarcie wszystkie urządzenia zastępujące mugolom magię - telefony, faksy, ksera, telewizory itp. przestają działać ;)

To była właśnie duma Hermiony! Uważała, że te wskazówki są czarnomagiczne, że nie wolno ufać Księciowi... to chyba jasne, że nie chciała być nieuczciwa... ona kocha do granic książki i wierzy tylko im. To byłoby niehermionowe, gdyby chciała skorzystać ze wskazówek, dzięki którym Harry nieuczciwie stał się świetny z eliksirów.

Jasne i nikt nie zaciekawił się z samym Snape`em, skąd u Harrego taki talent????
To absurd.

To też nie do końca prawda. Np Slughorn zdziwił się jak Snape powiedział że
Harry nigdy nie umiał eliksirów, ale stwierdził że to sprawa genów (lily
była najlepsza w klasie). Inne osoby z ich klasy też się dziwiły że harry
nagle zaczął tak błyszczeć. A pozostali?Po prostu o tym nie wiedzieli

To jest prawda:"Harry nigdy nie umiał eliksirów".
Ale moim zdaniem Snape powiedział to złośliwie.

Poza tym inne bzdurne wieści rozchodziły się błyskawicznie, a narodziny nowego geniusza, nie? Absurd.

1. Racja, nie dziwi się, tylko zauważa. Tylko, że one się nie ruszały w filmie ;/
2. Draoc wchodzi do zamku? A co zabronią mu, skoro jest uczniem? ;/
3. W filmie? Noo.
4. To w ogóle jeden wielki nonsens ^^.
5. Bo Snapey jej zabronił xD
6. No i? Duchów nie widać na mapie?
7. Kto powiedział, że błędne? -.- To, że prof. Snape wymyślił lepsze, nie oznacza, że te w książce są złe.
8. No.
9. No, ogólnie, bo chodzili ;D
10. Tak.
11. Tak...

Jak już mamy się zagłębiać w szczegóły, to znalazłem trochę więcej
różnic ^^

1. Jak harry chciał schować książkę księcia półkrwi, to on jej nie
chował tylko ginny,
2. Ginny się z nim nie całowała po meczu tylko w pokoju życzeń,
3. Na początku dumbledore nie przyszedł do domu dursleyów tylko harry
czekał na peronie kolejowym w świecie mugoli,
4. dursleyów w ogóle nie było w filmie,
5. felix felicis był przezroczysty, a w książce złoty,
6. w filmie nie było pogrzebu dumbledore'a, ani nawet walki w hogwarcie!
7. Śmierciożercy przeszli przez tą szafę, zabili dumbledore'a, spalili
chatkę hagrida i uciekli,
8. w filmie harry po wypiciu eliksiry szczęścia zachowywał się dokładnie
tak jakby był pijany, w książce nie,
9. w książce ta grota to była zwykła, taka kamienna, a w filmie wszędzie
były takie prostokątne kryształy,
10. Przy eliksirze w grocie w filmie leżała muszla którą musiał pić
dumbleodre, a w książce wyczarował kielich,
11. w książce lavender była normalną dziewczyną, a w filmie wykreowali
ją na pustą debilkę,
12. w książce ptaszki hermiony podrapały rona, a w filmie tylko leciały
w jego kierunku i się porozwalały na drzwiach,
13. dumbledore wcale nie miał tej pomarszczonej czarnej ręki w filmie,
miał normalną, tylko troszkę szarawą z boku,
14. ten jego pierścień nie był z naturalnym kamieniem (wskrzeszenia)
tylko z takim spiczastym czarnym kamykiem,
15. w książce było wiele lekcji dumbledore'a z harrym, a w filmie może
ze 2,
16. w książce dumbledore z harrym wyszli do hogsmeade żeby się
teleportować, a filmie ze szkoły to zrobili, jak wracali to w książce
przylecieli na miotłach a tu też się teleportowali,
17. w święta nie przyszedł do nich percy tak jak w książce, i w ogóle
nie było scrimgeoura.

Aha, i jeszcze coś :)
18. W tej grocie w książce dumbledore wyczarował cienkie lasso z ognia żeby
odpędzić inferiusy, a w filmie wszędzie był ogień, cała woda się tak jakby
paliła,
19. w książce harry często śledził malfoya, łaził za nim i siedział pod
pokojem życzeń, a w filmie tylko raz popatrzył na mapę huncwotów,
20. ron wcale nie przegrał żadnego meczu quidditcha tak jak w książce,
21. w książce w tej szafy wylało wielu śmierciożerców, a w filmie
bellatrix, greyback, i jeszcze tylko ze 3,
22. W książce mroczny znak to był taki zielony na niebie, a tu był zrobiony
z chmur,
23. w książce śmierciożercy wyczarowali przy wieży taką barierę którą mogli
przekroczyć tylko oni, wtedy co była walka w hogwarcie, a w filmie tego nie
było, nawet walki nie było...

i to by było chyba na tyle :)

Dużo tych wpadek...Ale nikt nie zrobi idealnego filmu(a co dopiero ekranizacji!)

Tak, to prawda, ale mogliby się lepiej postarać, żeby film lepiej oddawał
książkę. Bo w np Zmierzchu, widziałem tylko dwie różnice między książką, a
filmem... Więc gdyby chcieli, to by zrobili lepszy film

Popieram konrada.

O ile można dopuszczać się pewnych odstępstw w kwestiach mniej ważnych, o tyle w zasadniczych już NIE.
Tak, nie ma filmu idealnego, w 100% zgodnego z książką, ale to nieprawda.
Jeśli coś jest dobre, to po co na siłę ulepszać i zmieniać przez to jakże istotne elementy?
Głębia książki została zatracona...zupełnie, a film widziałem już 4 razy.
Po pierwszym mogłem sęe mylić, po drugim teoretycznie mogłem się mylic, po trzecim miałem pewność, ale po czwartym razie już wiem na pewno, że zrobiono wielką krzywdę nie tylko samemu filmowi, ale też i fanom.
No chyba, że ktoś i czyta, i ogląda na odpierdziel się.

Jeżeli chodzi o atak na Norę... W książce Nora faktrycznie była chroniona specjanymi zaklęciami, lecz w filmie nie było o tym mowy...była zaś mowa Artura Weasleya: "jesteśmy śledzeni...czujemy się niepoewnie..." wi,ęc atak był prędzej czy później uzasadniony...w dodatku dodał w filmie napięcia... Wizja filmowa musi różnić się od tej książkowej mniej lub więcej...takie są prawa każdej ekranizacji. Ja mam tylko nadzieję i to najważniejsze żeby reżyser był wierny swojej wizji do samego końca...prawdopodobnie nie będzie już ślubu Bila i Fleur w Norze, a gdzieś indziej...

A jeżeli chodzi o telepottację do jaskini... kto powiedział, że Dumbledore ściągnął zaklęcie uniemożliwiające teleportację? powiedział tylko: "bycie mna ma swoje przywileje":-) Prawdopodobnie na niego to zaklęcie nie działało;-)
Ekranizacja bardzo dobra...inna od wcześniejszych co nie znaczy, że gorsza:-)
Pozdrawiam

"Prawdopodobnie na niego to zaklęcie nie działało;-) "
Ale na Pottera już tak, a teleportowali się oboje.

A erkanizacja słabiutka. Poza fatalną reżyserią, pociętą fabułą (to film, czy trailer?), kilkoma bezsensownymi scenami (w ksiązce śmierciożercy nie rozwalają się o "pole siłowe" Hogwartu niczym pociski w Star Warsach) ma jeszcze pełno błędów.

Dumbledore użył teleportacji łącznej...więc Harry jakby skorzystał z jego "przywileju"

1.Jest zdziwiona mówi o tym Harry'emu. Potem pewno pomyślała że jej się przewidziało (Przynajmniej ja bym na pewno tak pomyślał).
2.Tutaj przyznaję rację.
3.Nie rozumiem wypowiedzi.
4.Śmierciożercy przełamali zaklęcia ochronne. No problemo.
5.Rzuciła na niego pod chatą Hagrida.
6.No widzi. Znów nie rozumiem wypowiedzi.
7.W książce było dokładnie tak samo.
8.Użył zaklęcia niewerbalnego.
9.Nigdy też nie pokazują jak np. Harry sika. Nie muszą wszystkiego pokazywać.
10.Albo dadzą to na dvd albo będzie to w Insygniach.
11.Musi nacieszyć się śmiercią Dumbledore'a.

teleportowali się oboje? hmm Harry sam nie mógł bo po 1. jest niepełnoletnim czarodziejem, 2. bo nie umiał jeszcze tego. 3. HP trzymał Dumbledora za rękę <tak jak gdy zabierał go z domu Privet drive 4>

hmm mnie zdziwił brak pogrzebu, walki o szkołę i np to gdy HP, Ron i Hermiona zaczęli śledzi Draco pod peleryną <gdy byli w sklepie u Freda i Georga> a w filmie weszli na dach, poza tym byli z nim śmierciożercy a w książce draco sam wszedł do tego sklepu i HP nie wiedział że chodzi o szafę a w filmie od razu wiedział że to o ten mebelek chodzi

i początek był dziwny HP na dworcu i mugolka widząca jego gazetę

1. Dumbledore powiedział mu że nie ma siły i że harremu się uda
2. W książce miał lekcje
A z dachu widzieli tą szafę :)

Co do tej afery z nagłym talentem Harry'ego do eliksirów... Harry nie był aż taki zły, przecież dostał P na sumach, po prostu Snape go nienawidził i był wobec niego złosliwy i niesprawiedliwy, wyprowadzał go z równowagi i rozpraszał. Każdy chyba wie, że z nauczycielem się nie wygra. A potem Harry się wreszcie wyluzował i jeszcze miał świetną książkę :D. A Hermiona nie chciała korzystac z jakichs nabazgranych przez nie wiadomo kogo notatek bo dla niej książki były nieomylne :P.

A mnie zastanawia jedno:
-Jak będę się teleportować w siódmej części, skoro nie było lekcji teleportacji?

A wracając do Zakonu Feniksa. Nic tam nie było o lusterku, które Syriusz dał Harry'emu. Jak więc brat Dumbledore'a wyśle Zgredka do Malfoy'ów?

będą*

wybaczcie błąd xDD

Czara Mara - pewnie nie będzie musiał wysyłać zgredka, bo tej całej
sytuacji nie będzie :D albo ktoś inny im pomoże, tak jak w zakonie. Pokój
życzeń w filmie znalazł neville, a w książce zgredek powiedział o nim H. I
ogólnie, nie było skrzatów domowych w żadnej części oprócz 2. W książce
były w 4 (w kuchni), i w 5 (W.E.S.Z), i w 6 (stworek ze zgredkiem śledzili
Malfoya)...

No jeszcze Stworek był w Zakonie, przez dwa momenty, bodajże xp
A Zgredka nie wytną z Siódemki, bo jego śmierć będzie dzielić te dwie części filmu ;)

Popatrz, popatrz.
To Zgredek zginie.
A ja myślałem, że uda się do krainy Szczęśliwości i Wiecznego Odpoczynku.

Lord Satham - To jednak nie czytałeś książek?...

A wiesz co to jest ta kraina, o której napisałem?
-------------------------------------------------
Odp.: Nie masz pojęcia.

Nie, nie wiem. Ale wiem że nie czytałeś książek, a przynajmniej nie
czytałeś dokładnie. Ta rozmowa o 'geniuszu Harry'ego', i o tym 'dlaczego
Hermiona nie chciała skorzystać z książki księcia półkrwi'... W Książce
było jasno, i wyraźnie wytłumaczone.

To przykre, że nawet nie starasz się zrozumieć iż owa kraina to po prostu zaświaty.
A zaświaty są możliwe do osiągnięcia dopiero po śmierci.

Widzę, że nie znasz takich pojęć jak "wąchać kwiatki od spodu", "kopnąć w kalendarz", "wybrać się do Abrahama na piwo"... - no to jak tu z Tobą polemizować?

Dokładnie czytałem i to nie raz.

Z tą mugolką o to mi chodziło, że nie jest wstrząśnięta, czymś co uznaje
za niemożliwe.Podobno w wersji z napisami mówił: "Czy te fotografie się ruszają", więc dubbing robi swoje.A po mojemu Hermiona nie korzystała z
tej książki, poniewarz przez nią już nie była najlepsza w klasie i nie wiedziała czy można ufać tej książce.
W filmie też są inne błędy:
-w scenie u Seva było ujęcie z kominka, paliło się, a ściany kominka nie były rozświetlone
-Harremu nie było widać blizny
-w scenie pojedynku z Draconem, było widać kogoś z ekipy filmowej
-atak na Norę był zimą, a śniegu nie było
Znacie inne błędy?

W angielskiej wersji mówią:
-Harry Potter.
Who's Harry Potter?

-No one.
Bit of a tosser really.

-Funny that paper of yours.

-Couple of minutes ago, I could have sworn
I saw a picture move.

-Really?

:)

a ja mam jeszcze inne pominięcie w filmie.Mianowicie pominęli calutki wątek Billa i Fleur, i niby gdzie się schowa Harry z resztą i gdzie harry pochowa Zgredka, jak nie bedzie muszelki???

Prawdopodobnie zaczną wątek na ich ślubie w 7 części. W sumie w księciu nie
było o nich aż tak dużo, a przynajmniej nie było sytuacji bardzo
wpływających na fabułę, i dalszy przebieg akcji.

Z tą mugolką o to mi chodziło, że nie jest wstrząśnięta, czymś co uznaje
za niemożliwe.Podobno w wersji z napisami mówił: "Czy te fotografie się ruszają", więc dubbing robi swoje.A po mojemu Hermiona nie korzystała z
tej książki, poniewarz przez nią już nie była najlepsza w klasie i nie wiedziała czy można ufać tej książce.
W filmie też są inne błędy:
-w scenie u Seva było ujęcie z kominka, paliło się, a ściany kominka nie były rozświetlone
-Harremu nie było widać blizny
-w scenie pojedynku z Draconem, było widać kogoś z ekipy filmowej
-atak na Norę był zimą, a śniegu nie było
Znacie inne błędy?



W zeszłe święta nie było u mnie śniegu. To też błąd filmowców? :o

A co niby ten przytoczony dialog ma " nie tak" w sobie, że go cytujesz?
--------------------------------::::)

A ten dialog to do czego, bo nie widzę związku???
----------------------------------------

chowderowi chodziło o ten śnieg co go nie było, dopisał swój komentarz pod
cytatem.

Mam jeszcze jedną "wpadkę": w filmie Slughorn mówi (gdy Harry i Dumbledore przyszli go namawiać, żeby przyjął posadę nauczyciela w Hogwarcie), że uczył Regulusa, natomiast nie poznał nigdy Syriusza. Wiadomo (z książki), że James, Lilly, Syriusz i Severus chodzili do tej samej klasy. W filmie Slughorn wspomina też, że uczył Lilly. Jak to się zatem stało, że nie znał Syriusz, skoro musieli mieć razem lekcje eliksirów? Z poprzednich książek (i częściowo filmów) wiadomo, że do każdego przedmiotu w Hogwarcie jest tylko jeden nauczyciel, a eliksiry są obowiązkowe do 5 klasy włącznie.

Niekoniecznie każdego przedmiotu uczył jeden nauczyciel. Chociażby opieki
nad magicznymi stworzeniami uczył Hagrid, i Grubbly-Plank, a wróżbiarstwa
Firnezo i Trelawney. A poza tym, nie chodziło mu o to że nie poznał
Syriusza, tylko o to że on nie był w Slytherinie, którego Slughorn był
opiekunem :)

Widziałam gdzieś zdjęcia w których Harry kopie grób Zgredkowi, więc to Zgredek ich tam uratuje.
Chyba, że te zdjęcia nie były do tego.
Ale zabrałam koleżance gazetę i było napisane, że Daniel pracuje na planie siódmej części ;D
I było zdjęcie na jakimś polu z łopatą ;D

Pewno teleportowali się do Polski aby ukraść parę buraków