Może film nie jest za bardzo powiązany z książką (ja jej nie czytałem), i rzeczywiście mało zorientowałem się w końcu o co chodzi z tym księciem półkrwi. Dlaczego się tak nazywa i tak dalej (później siostra mi wszystko wyjaśniła) to film udany i moim zdaniem jest to najśmieszniejsza częśc. Dawno nie śmiałem się w kinie głośno bo nawet w niektórych komediach tylko się uśmiechałem a tutaj naprawdę można było się pośmiac! Dobra scena z wieżą, spectusemprą ale najbardziej podobała mi się scena z norą. Ogółem film udany tylko zamiast tych wieczorków u tamtego nauczyciela eliksirów mogliby dac więcej wspomnień z Voldemortem, ale ogólnie film moim zdaniem udany i daję 8/10 ponieważ jeszcze czegoś brakowało.
Zgadzam się, że ta część byla zabawna ;) Ale jak dla mnie poprostu z lekka... nudna. Nic nadzwyczajnego. Nie czytałam żadnej części książki. Zaczęła czytać pierwszą dawno temu jako 13/14 latka i po prostu mnie nie zaciekawiła. Wolę za to ekranizację, chodź staram się pierw czytać książkę potem oglądać film, bo lepiej się ocenia. Więc, nie czytałam, ale od samego początku się domyśliłam prawie wszystkiego ;) No może oprócz tajemniczej myśli prof. :P Za mało efektów. Za mało momentów trzymających w napięciu. Spodziewałam się czegoś więcej. Niestety TYLKO 5/10