Harry Potter i Książę Półkrwi

Harry Potter and the Half-Blood Prince
2009
7,5 326 tys. ocen
7,5 10 1 325755
6,0 46 krytyków
Harry Potter i Książę Półkrwi
powrót do forum filmu Harry Potter i Książę Półkrwi

... dobry film! Naprawdę. Akcja, efekty i emocje jakie wyrażają aktorzy. Kto czytał ten wie o co chodzi, a kto nie, ten na pewno wciągnie się, bo naprawdę dzieje się, oj dzieje. Polecam 9/10.

ocenił(a) film na 4
mw7777

Na jakich prochach jesteś, że bredzisz???
-------------------------------------

ocenił(a) film na 2
mw7777

Zgadzam się z przedmówcą, jeżeli sam czytałeś książkę to wiesz, że ten film jest baaardzo marną adaptacją, nawet jak się nie czytało to też nie rzuca na kolana. 3/10

mw7777

Oj tam, gadacie głupoty :P Mi również film się podobał, a książkę czytałam.

snowdog

A ja jestem fanką Harry'ego i w ogóle tej sagi, a więc...

Nie wiem jak można stworzyć taki SYF!
Rozwinę:
W recenzji napisane jest, że Yates trzymał się faktów z książki, tak? Jeśli ktoś tak napisał to o filmie nie ma żadnego pojęcia o książce. Tyle jest błędów, tyle pominięć, wręcz absurdów, a jeśli ktoś nie wie jakie to absurdy i błędy niech zajrzy do tematu poświęconego wpadkom. Ja powiem tylko o wątkach, które naprawdę podłamały nieźle moją psychikę:
Dumbledore przybył po Harry'ego na DWORZEC, gdzie Harry PODRYWAŁ MUGOLKĘ. Ratunku! Jakby zupełnie nie był podłamany po zerwaniu z Ginny... I od kiedy to Harry podrywa? Chyba doznał wewnętrznej przemiany albo potraktowali go Crucciatusem i przez to robił takie totalne głupoty zupełnie do niego nie pasujące. Takie CUŚ mógł robić ewentualnie McLaggen. Nie on. W książce to było takie obiecujące, a reżyser poszedł na łatwiznę.
Dalej...
Chociażby wątek podpalenia Nory. To już po prostu jest tak niemożliwie absurdalne, że szok! Jakby w ogóle Nora nie była chroniona. Mhm, jasne. I akcja w zbożu z pościgiem za Bellatriks.Oczywiście, sam geniusz.
Lavender mogła być, ostatecznie miała być tłusta i była, a że ubrali ją na różowo... No cóż, lepsze to niż mieli by z niej zrobić jakąś mhroczną laskę z kolczykami w policzkach xD
Ach, jeszcze ten wątek w Norze: Ginny i Harry stoją sobie na korytarzu i patrzą sobie w oczy, a tu nagle GInny "Sznurówka" <leży i kwiczy>
I jeszcze zawiązuje mu tą sznurówkę jakby sam nie umiał. Normalnie załamka.
Jeśli już jesteśmy przy Ginny, to źle ją tutaj określili. Książkowa Ginny jest waleczna, energiczna i odważna. A tutaj... ciepła klucha, nie da się jej inaczej określić.
Nie było w ogóle bitwy w Hogwarcie, a to z kolei OGROMNY minus.

Podsumowując- Sam film był niezły, aczkolwiek jakby porównać go z książką, skojarzyć fakty... tragedia. Istna tragedia.
To tyle.

ellaverka

Zgadzam się co do tych absurdów, rzeczywiście, w poprzednich filmach AŻ takie się nie zdarzały... ale... "! Jakby zupełnie nie był podłamany po zerwaniu z Ginny... " To HP chodził z GW przed 6 czescia? ;o Podłamany mógłby być śmiercią Syriusza... czego w ogóle nie pokazali... w 5tce przynajmniej było dużo na temat śmierci Cedrika, ale co tam Cedrik - Harremu umarł ojciec chrzestny, przedostatnia najblizsza mu osoba, ale HP sie tym nie przejmuje, nie dosc, ze zabawia sie w najlepsze w kawiarence, to gdy Slughorn o tym mowi, przytakuje jakby byl to jakis obcy facet. "Chyba doznał wewnętrznej przemiany albo potraktowali go Crucciatusem i przez to robił takie totalne głupoty zupełnie do niego nie pasujące. " Cruciatusem? Nie Imperiusem?

Z Ginny się zgadzam. W książce była taka, że nie mogłam jej polubić.

Vickynella

sorry, pomyliło mi się, ale i tak powinien być podłamany :)
Ej, po Crucciatusie rodzicom Nevilla się pomieszało w głowach, prawda? Więc i Harry musiał dostać xD

ocenił(a) film na 9
mw7777

Powiem szczerze, film jako FILM jest spoko, mnie się nawet bardzo podobał, stąd moja ocena, bo ja filmy o HP oceniam innymi kryteriami. Ale film jako EKRANIZACJA... oj... jako wierna fanka książkowej sagi, zgadzam się z przedmówcą. Za dużo wpadek, pomyłek, pominięć, czy zwykłych niedociągłości. W ogóle nie tak powinno być...
Ale cóż, nic nie możemy zrobić. Po prostu oglądajmy film jako film, a nie porównujmy z książką, a będzie dobrze, jeśli ktoś lubi takie typy ;)

lilijka_92

Nareszcie ktoś dobrze powiedział :)
"Po prostu oglądajmy film jako film, a nie porównujmy z książką"
I w 100% zgadzam się.