Harry Potter i Książę Półkrwi
Harry Potter and the Half-Blood Prince
2009
powrót do forum filmu Harry Potter i Książę Półkrwi 
ocenił(a) film na 8 ocenił(a) film na 9 
ocenił(a) film na 3 
ocenił(a) film na 10 ocenił(a) film na 10
Moim zdaniem w filmie jest kilka świetnych momentów lecz niedopracowania i błędy aż raziły w oczy czytelnika wszystkich tomów.
Cały początek, ze zniszczeniem mostu na czele był świetny, choć liczyłem na to że zostanie jakiś większy most zniszczony. W książce był to most po którym jeździły samochody, a podczas zniszczenia zginąć miało sporo ludzi. A w filmie widzieliśmy zwykł most spacerowy Millenium Bridge , a w trakcie zniszczenia nikt nie zginął. W tej scenie przede wszystkim spodobało mi się to że pokazane było wszystko z perspektywy mugola, min dziwne chmury na niebie, zniszczenie mostu. Ale w jaki sposób Śmierciorzercy latali? W Insygniach Śmierci wyjaśnione jest że latać mógł tylko Voldemort i Snape, ponieważ była to magia na bardzo wysokim poziomie a chyba nikt mi nie powie że Snape'owi i Voldemortowi chciało się lecieć do Londynu żeby zniszczyć mały most?? A poza tym niewidzialność?! Nie wiem czym to było spowodowane. Czy tym że Śmierciorzercy stali się niewidzialni czy tym że mugole nie widzą czarodziejów. Nie bd się wypowiadać na temat reszty filmu bo jak już wspomniałem film bardzo dobry, inny od reszty ale to nie powinno nikomu nie przeszkadzać bo książka też była inna od reszty.
Aha bo zapomniałbym :) Mam pytanie, nie jestem pewien ale czy na Ulicy Pokątnej porwany został Olivander? Bo muszę się przyznać że nie wsłuchałem się w kinie akurat w ten moment w którym Ron Harry i Hermiona weszli do tego sklepu i coś mówili. Ale gdzieś później czytałem (chyba na tej stronie) że to właśnie on został on porwany.
Mi się wydaje,że to on, bo kto inny?
A film bardzo dobry, byłam zaskoczona, bo spodziewałam się czegoś o wiele gorszego... znając pana Yatesa :P
Olivander został porwany, ponieważ Voldemort chciał wyciągnąć od niego... no właśnie, nie pamiętam co ;)
Jak na tej stronie, to pewnie ode mnie ;) Chyba że ktoś jeszcze o tym pisał. Tak, po mojemu to Olivander. No bo kto inny? Mógł być Florian, ten od lodów, ale to już mniej istotne, no i to nie w jego sklepie było później trio.
Mi też się podobał najlepszy chyba z całej serii prócz końcówki zapomnieli tylko o bitwie albo może się im budżet skończył i jej nie nakręcili szkoda liczyłem na nią.
Zastanawiałam się już trochę nad tym "lataniem" śmierciożerców i o ile pamiętam w V też było to pokazane.
Wydaje mi się że w ten sposób pokazywali po prostu teleportację. Chodź to troszkę dziwna hipoteza, to jednak w tym filmie jest dużo dziwnych rzeczy więc kto wie co reżyser miał na myśli? ;P
No tak i Śmierciorzercy w ciągu roku się oduczyli latać? W Insygniach jest napisane że nie potrafią i tylko Voldemort i Snape potrafią.
Oj czepiasz się :P
W ogóle twórcy filmu chyba lubią latające postacie... uwielbiam filmy, ale to co zrobili z dementorami woła o pomstę do nieba.
A no właśnie, zauważyliście zmiany jakie zaszły w dementorach? W WA byli tacy bardziej zwiewni niż w ZF :) Tak troszkę odbiegłem od tematu :))
Ale wg mnie powinni trzymać się jednego wzoru i podtrzymywać go przez całość serii a nie tworzyć coś na nowo :) Tak jak to zrobiono z Aragogiem :))