Harry Potter i Książę Półkrwi

Harry Potter and the Half-Blood Prince
2009
7,5 326 tys. ocen
7,5 10 1 325782
6,0 46 krytyków
Harry Potter i Książę Półkrwi
powrót do forum filmu Harry Potter i Książę Półkrwi

Jestem zaskoczony...

użytkownik usunięty

... idiotyzmem tego filmu. Książka była istnym geniuszem, czymś niesamowicie ciekawym, wciągającym.. A to? Ten film? Ten film to taki tani kicz, pseudo-romantyczna pseudo-komedia. Te dialogi wołały o pomstę do nieba, a sceny... boże święty, łapałem się za głowę i myślałem sobie "co to jest? Czy ja oglądam HP i Książę Półkrwi?" No bo jak inaczej nazwać te sceny:
- Atak na norę - WTF?!?!? W którym momencie książki (czytałem ją 2-3 tygodnie temu, mogłem już zapomnieć) śmierciożercy nawiedzili i SPALILI norę?! NO KIEDY?!
- Ginny + Harry - Jeden wielki ROFL. Przecież ten ich wątek wyglądał zupełnie inaczej, był o wiele bardziej taki... lepszy. Tutaj takie nie wiadomo co im wyszło z tego..
- Malfoy i jego zadanie - też to jakiś żart ;x Choć ogólnie chyba im to najlepiej wyszło
- Książę Półkrwi - ZA MAŁO KSIĘCIA PÓŁKRWI!! To był główny (po horkrusach) wątek książki, a tu został ukrócony do minimum. I co miało znaczyć to chowanie książki razem z Ginny?! Przecież to wyglądało zupełnie inaczej!
- Horkrusy i wspomnienia - za mało wspomnień, ale to jestem w stanie przeboleć...
- Śmierć Dumbledore'a - A GDZIE POGRZEB, na który zjechały się osobistości z całego świata?!?! Gdzie jakiś żal po Największym Czarodzieju Świata? Ok, symbolicznie unieśli różdżki do góry.. najs, ale dla mnie to za mało...
- Minister Magii - Dlaczego nie było o nim ŻADNEJ wzmianki?!
- Dursleyowie - mogli poświęcić te 2 minuty na tą rodzinkę, noooo

To wszystko, a także poprzeinaczanie wielu scen i pominięcie jeszcze kilku stworzyło najgorszy film z całej serii. Książkę wielbiłem, razem z 'siódemką' uważam je za najlepsze i najbardziej spójne, ciekawe części... Ale ten film zawiódł mnie kompletnie i po seansie poczułem się jakbym oglądał jakiś film nieznanego reżysera, który chciał być romantyczny i zabawny w jednym, ale mu nie wyszło. ;x




------
Wiem, że takich tematów już się przewaliło sporo i przepraszam Was za kolejny taki, ale nie mam siły szukać i się dopisywać do tematów, których i tak już nikt nie czyta.

I żebyście sobie nie myśleli, że ze mnie taki jęczący malkontent - nie, nie, nie. Od kina nie wymagam wiele, od adaptacji książek także, ale ten 'shit' mnie tak załamał, że musiałem się wyżalić. :X